Błękitne hełmy wkroczą do Sudanu? ONZ na razie ostrzega

Błękitne hełmy wkroczą do Sudanu? ONZ na razie ostrzega

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prowincja Heglig miejscami wygląda tak, jakby wojna między Sudanami już się zaczęła (fot. EPA/STR/PAP) 
Narody Zjednoczone zagroziły sankcjami Sudanowi i Sudanowi Południowemu, jeśli kraje te natychmiast nie zaprzestaną aktów wrogości. Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję w tej sprawie.

Zawarta w rezolucji groźba sięgnięcia po "dalsze środki" może -  jak pisze agencja dpa - oznaczać zarówno sankcje gospodarcze, jak i  wysłanie w rejon konfliktu sił ONZ. Sudan i Sudan Południowy spierają się o zasobny w  ropę naftową region przygraniczny. W minionych tygodniach doszło do  eskalacji konfliktu z użyciem sił zbrojnych i nasiliły się obawy społeczności międzynarodowej, że między państwami dojdzie do otwartej wojny.

W rezolucji przyjętej przez ONZ zażądano od obu stron "natychmiastowego powstrzymania aktów wrogości" i zobowiązania się, w ciągu 48 godzin, do poszanowania postanowień Unii Afrykańskiej i Rady Bezpieczeństwa ONZ. Oba kraje mają więc bezwarunkowo wycofać wojska na swoje terytoria i zaprzestać wspierania grup rebeliantów oraz "wrogiej propagandy i prowokacyjnych oświadczeń w prasie". Do 16 maja kraje powinny też wznowić negocjacje pod  auspicjami Unii Afrykańskiej.

Sudan Południowy zajął w kwietniu sporny region Heglig - pola naftowe na terytorium Sudanu w prowincji Kordofan Południowy, lecz ponad tydzień temu wycofał się stamtąd pod naciskiem ONZ. Informowano wówczas, że rząd w Dżubie chce, by przynależność Heglig została rozstrzygnięta przez wspólnotę międzynarodową.

Sudan Południowy oddzielił się od Sudanu w lipcu 2011 roku na mocy porozumień pokojowych z 2005 roku, które zakończyły trwającą 22 lata wojnę domową. Podział nie rozstrzygnął jednak takich kwestii jak dokładny przebieg granicy i partycypacja obu państw w zyskach ze sprzedaży ropy.

PAP, arb