Z powodu wygórowanych żądań finansowych, Rosji grozi utrata ważnej ze strategicznego punktu widzenia bazy radarowej w Azerbejdżanie. Władze w Baku chcą podnieść czynsz z siedmiu milionów dolarów do 300 milionów dolarów rocznie - podała dpa.
Odpowiedzialnością za finansowe roszczenia byłej republiki radzieckiej eksperci w Moskwie obarczają Stany Zjednoczone. Rosjanie twierdzą, że z powodu konfliktu z graniczącym z Azerbejdżanem Iranem władze w Waszyngtonie pragną przejąć kontrolę nad tym terenem. Zainstalowane w bazie urządzenia kontrolują teren w promieniu 6000 kilometrów.
Umowa o dzierżawę terenu, na którym znajduje się baza, upływa w tym roku. Instalacja znajdująca się 220 km na północny zachód od stolicy kraju Baku była wielokrotnie proponowana przez Rosję jako element ewentualnej, wspólnej z NATO, tarczy antyrakietowej.
PAP, arb