Komorowski też widział, jak wygrana uciekła Polsce z rąk

Komorowski też widział, jak wygrana uciekła Polsce z rąk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronislaw Komorowski, szef UEFA Michel Platini i Wiktor Janukowycz (fot. PAP/EPA/OLIVER WEIKEN) 
Prezydenci Polski i Ukrainy: Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz obejrzeli mecz otwarcia Euro 2012 Polska-Grecja. Wcześniej spotkali w Pałacu Prezydenckim i rozmawiali m.in. o relacjach UE-Ukraina, Julii Tymoszenko i budowie cmentarza w Bykowni.
- Podczas ponad 1,5-godzinnej rozmowy obaj prezydenci pozytywnie ocenili stan, jako zakończonych sukcesem, przygotowań do Euro 2012 – powiedział prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Jak dodał, obecność prezydenta Ukrainy na meczu otwarcia miała wymiar symboliczny i podkreśliła znaczenie wspólnego przedsięwzięcia, jakim jest Euro 2012. - Podobnie symboliczny charakter będzie miała obecność prezydenta Komorowskiego w Kijowie w dniu 1 lipca podczas finału ME – powiedział Sokołowski.

Czytaj więcej na Wprost.pl

Z nieba do piekła. Polska remisuje z Grecją 1:1. Relacja minuta po minucie

Cała Polska oglądała mecz [GALERIA]

NA ŻYWO: grają rywale Polaków - Rosjanie zabójczo skuteczni z Czechami

Czermiński: Co sobie myślał Smuda!?

"Głowa do góry, to nie koniec". Smuda po meczu tłumaczy brak zmian

Wojciech Szczęsny: spodziewałem się czerwonej kartki

Komorowski i Janukowycz – zaznaczył minister - mówili też o stanie relacji Unia Europejska-Ukraina w kontekście parafowanej umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą. Jak relacjonował Sokołowski, tematem rozmowy prezydentów była m.in. kwestia stworzenia „warunków politycznych, które mogłyby pozwolić na podpisanie i ratyfikację tej umowy".

- W tym kontekście prezydent Bronisław Komorowski poruszył sprawę Julii Tymoszenko i Jurija Łucenki; rozmawiał z prezydentem Janukowyczem na temat sytuacji wewnętrznej na Ukrainie, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów do ukraińskiego parlamentu, które odbędą się 28 października – powiedział minister.

Zaznaczył, że spotkanie było też okazją do omówienia kwestii dwustronnych, w tym perspektywy rychłego otwarcia tzw. czwartego cmentarza katyńskiego, czyli cmentarza w Bykowni. Ma to nastąpić jesienią 2012 r. Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni będzie czwartym cmentarzem katyńskim, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach, które otwarto w 2000 r.

- Prezydent Komorowski z satysfakcją przyjął deklarację prezydenta Janukowycza o jego determinacji do ostatecznego przekazania Polakom we Lwowie nieruchomości na tzw. Dom Polski, czyli miejsce spotkań Polaków mieszkających we Lwowie – poinformował Sokołowski. Problem wydzielenia budynku na Dom Polski we Lwowie był nierozwiązany od wielu lat. W kwietniu tego roku, po spotkaniu z przedstawicielami środowisk inteligenckich, prezydent Ukrainy polecił władzom Lwowa uregulowanie tej kwestii.

W ostatnich dniach prezydent spotkał się z jednym z liderów ukraińskiej opozycji Arsenijem Jaceniukiem. W rozmowie z nim Bronisław Komorowski podkreślił znaczenie reformy prawa na Ukrainie, "która powinna doprowadzić do jednoznacznego rozdzielenia odpowiedzialności politycznej od karnej".

Polski prezydent podkreślał też znaczenie zbliżających się wyborów parlamentarnych na Ukrainie. Zdaniem Komorowskiego "tylko wtedy, gdy będą one w pełni demokratyczne, Ukraina utrzyma szansę na podpisanie i ratyfikację umowy stowarzyszeniowej z UE".

Sprawa Tymoszenko

Julia Tymoszenko została skazana w ubiegłym roku za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Wyrok wywołał niezadowolenie na Zachodzie, gdzie uważa się, że wyrok na byłą premier ma podstawy polityczne. Jurij Łucenko, polityk ukraińskiej opozycji, były szef MSW, został skazany na cztery lata więzienia, gdyż uznano go za winnego sprzeniewierzenia funduszy państwowych i nadużycia władzy. Zarówno Łucenko, jak i jego była szefowa Tymoszenko, znani są jako zaciekli przeciwnicy obecnego prezydenta Ukrainy. Oboje twierdzą, że to właśnie on inspirował śledztwa przeciwko nim, oraz wyroki wydane przez kontrolowane przez władze sądy.

zew, PAP