- Nie ma potrzeby nowelizacji przepisów. Te przepisy, które są, dają odpowiednie instrumenty do tego, aby odpowiednio surowo karać tzw. kiboli - ocenił minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, pytany przez dziennikarzy, czy polskie prawo poradzi sobie z kibolami.
- Jeśli chodzi o konkretne wyroki, mogę powiedzieć dwie rzeczy. Jako minister sprawiedliwości nie mam żadnego wpływu, bo sędziowie są niezawiśli; jako obywatel nie rozumiem, czemu ci, którzy dwa dni temu naruszali bezpieczeństwo innych kibiców, naruszali wizerunek Polski, mają w sobotę znowu swobodnie przemieszczać się po ulicach Warszawy - powiedział Gowin. - Jeśli chodzi o treść wyroków, ani ja ani nikt inny w Polsce nie ma prawa wpływać na sędziów. Liczę tylko, że oni sami przemyślą swoje dotychczasowe decyzje - dodał.
eb, pap
eb, pap