Wieczorem zaczynają się prace wykończeniowe na tym odcinku, ale autostrada nadal jest w całości przejezdna - poinformowała rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Urszula Nelken.
We wcześniejszym komunikacie łódzkiego oddziału GDDKiA poinformowano, że w związku z kontynuacją prac na autostradzie A2, w czwartek wieczorem na odcinku A Stryków - okolice Dzierzgowa miała zostać wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu polegająca na zamknięciu jezdni północnej. Ruch w obu kierunkach miał zostać przeniesiony na jezdnię południową. Na jezdni północnej (w kierunku Poznania) miało się rozpocząć układanie ostatniej warstwy nawierzchni, tzw. warstwy ścieralnej. Według harmonogramu miało to potrwać do końca sierpnia.
Przełożenie ruchu zostało jednak wstrzymane - jak zaznaczyła rzeczniczka GDDKiA - "do czasu zagwarantowania przez wykonawcę, że roboty będą prowadzone przy takim zaangażowaniu, aby w sposób maksymalny wykorzystać wyłączone z ruchu odcinki jezdni głównych autostrady oraz aby wyłączenia te trwały jak najkrócej". Nelken podkreśliła, że do tego czasu ruch na autostradzie będzie się odbywał na obu jezdniach. Według niej na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do zmiany organizacji ruchu.
Budowę autostrady A2 Stryków - Konotopa podzielono na pięć odcinków, a każdy budował inny wykonawca. Wykonawcą położonego najbliżej Łodzi odcinka A o długości 29,2 km jest firma Eurovia. Kierowcy mogą jeździć tym odcinkiem dzięki tzw. ustawie o przejezdności, nie ma nim jeszcze ostatniej, ścieralnej warstwy asfaltu. Całość prac na tym odcinku ma się zakończyć do 15 października tego roku.
zew, ja, PAP