Kwaśniewski o rządzie Tuska: jest słaby, ale...

Kwaśniewski o rządzie Tuska: jest słaby, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski (fot. Aleksander Majdanski / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Ten rząd w codziennym zarządzaniu jest słaby, w nic nie zaangażował się na tyle, by jakąś rzecz skończyć a podejmowane decyzje są spóźnione - recenzuje gabinet Donalda Tuska Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Kwaśniewski zastrzega jednak, by nie obsadzać go w roli totalnego krytyka rządu. - Alternatywa po prawej stronie jest dla mnie nie do przyjęcia, a po lewej - nie może powstać - podkreśla.
Zdaniem Kwaśniewskiego rekonstrukcja rządu PO-PSL jest niezbędna - zwłaszcza w obliczu ostatnich sondaży (według sondażu TNS Polska dla TVP PiS wyprzedza PO o 6 punktów procentowych - red.). Sugeruje też, że część ministrów powołanych na stanowiska w listopadzie 2011 roku się nie sprawdziła. - Jarosław Gowin wykorzystał czas ministrowania do zbudowania swojej pozycji politycznej, ale w wymiarze sprawiedliwości nie ma dokonań, a Bartoszowi Arłukowiczowi powierzono zadania ponad jego siły - twierdzi Kwaśniewski.

Były prezydent przekonuje, że największym zagrożeniem dla rządu Tuska jest ewentualna zapaść gospodarcza Polski. - W tym wypadku możliwy jest scenariusz przyspieszonych wyborów. Ale wcześniej jest do wykorzystania inna opcja: zmiana lidera. Pozostaje pytanie: kiedy to zrobić? Taki manewr zrobiony np. rok przed wyborami czasami daje gwarancję zwycięstwa, a czasami nie. John Major, który zastąpił Margaret Thatcher, wybory jeszcze wygrał, ale Gordon Brown po Tonym Blairze już nie - podkreśla.

A może premier Kwaśniewski? - Taki premier jak ja byłby potrzebny dopiero w sytuacji dramatycznie kryzysowej. Ale nie życzę tego ani Polsce, ani sobie - ucina temat były prezydent.

"Gazeta Wyborcza", arb