"Granice cynizmu smoleńskiego przestały już obowiązywać" - stwierdził na blogu we wpisie zatytułowanym "Księżniczka cynizmu, królowa obłudy, arcymistrzyni kłamstwa" europoseł PiS Janusz Wojciechowski.
"Pani marszałek Kopacz niepotrzebnie traci kolejną okazję, żeby w sprawie Smoleńska siedzieć cicho. Oskarżanie Macierewicza w jej ustach woła o pomstę do nieba" - napisał Wojciechowski przypominając wywiad Ewy Kopacz dla Onetu, w którym mówiła m.in., że "Macierewicz nie potrafiłby funkcjonować w polityce bez katastrofy smoleńskiej".
Europoseł PiS przypomniał, że marszałek Kopacz zapewniała o przekopywaniu ziemi w miejscu katastrofy i udziale polskich lekarzy w sekcjach zwłok ofiar katastrofy. "A potem na miejscu katastrofy wycieczki zbierały szczątki ofiar, a o tak zwanych sekcjach zwłok, zamianach ciał i wkładanych do trumny rękawiczkach lepiej zamilczeć, by ludzkich ran nie rozdrapywać" - stwierdził.
"Przez szacunek dla kobiety na wysokim urzędzie, nie atakowałem dotychczas pani Kopacz zbyt ostro, ale sama się o to prosi, wręcz domaga. Była w Moskwie najwyższym ranga przedstawicielem polskiego rządu, a potem udawała, że pojechała tam wyłącznie jako pocieszycielka strapionych... Księżniczka cynizmu, królowa obłudy, arcymistrzyni kłamstwa – schowałaby się jak mysz pod miotłą i spod niej nie wychodziła, póki ziemia, przekopana na metr w głąb, nie osiadła..." - podsumował Wojciechowski.
ja
Europoseł PiS przypomniał, że marszałek Kopacz zapewniała o przekopywaniu ziemi w miejscu katastrofy i udziale polskich lekarzy w sekcjach zwłok ofiar katastrofy. "A potem na miejscu katastrofy wycieczki zbierały szczątki ofiar, a o tak zwanych sekcjach zwłok, zamianach ciał i wkładanych do trumny rękawiczkach lepiej zamilczeć, by ludzkich ran nie rozdrapywać" - stwierdził.
"Przez szacunek dla kobiety na wysokim urzędzie, nie atakowałem dotychczas pani Kopacz zbyt ostro, ale sama się o to prosi, wręcz domaga. Była w Moskwie najwyższym ranga przedstawicielem polskiego rządu, a potem udawała, że pojechała tam wyłącznie jako pocieszycielka strapionych... Księżniczka cynizmu, królowa obłudy, arcymistrzyni kłamstwa – schowałaby się jak mysz pod miotłą i spod niej nie wychodziła, póki ziemia, przekopana na metr w głąb, nie osiadła..." - podsumował Wojciechowski.
ja