Prof. Joanna Senyszyn, eurodeputowana SLD napisała na swoim blogu, że "wiele lat temu kiedy zaczęła publikować krytyczne wpisy wpisy dotyczące zaniku duchowego wymiaru świąt, rozpętała burzę”, a "Polacy-katolicy wieszali na niej co popadło”.
"Jeszcze w amoku świątecznych zakupów, już ociężali i przeżarci świątecznymi specjałami, rycząc kolędy w oparach wódy, nie chcieli wyzwolenia przez prawdę. Zwłaszcza głoszoną przez ateistkę” – dodała polityk.
Prof. Senyszyn zaznaczyła jednak, że z czasem jej wpisy "skłoniły do myślenia”. Dodała, że obecnie odnajduje swoje słowa w wielu wypowiedziach ludzi świeckich i duchownych”. "Jestem mistrzem już nie tylko dla posła Palikota, ale też dla ks. Sowy” – wyjaśniała europosłanka. Prof. Senyszyn zastanawiała się także, czy nie zostanie zaproszona „do prowadzenia wykładów na KUL oraz na akademiach i wydziałach teologicznych”.
"Bardzo by się klerykom przydało nowe spojrzenie i szersza wiedza” – skomentowała własny pomysł. Księża w opinii prof. Senyszyn "uczą się głównie o seksie, antykoncepcji, in vitro i aborcji. Bardzo to potrzebne, ale głównie prywatnie, żeby mniej księży zostawało ojcami. W dosłownym znaczeniu tego słowa” – podsumowała polityk.
ml
Prof. Senyszyn zaznaczyła jednak, że z czasem jej wpisy "skłoniły do myślenia”. Dodała, że obecnie odnajduje swoje słowa w wielu wypowiedziach ludzi świeckich i duchownych”. "Jestem mistrzem już nie tylko dla posła Palikota, ale też dla ks. Sowy” – wyjaśniała europosłanka. Prof. Senyszyn zastanawiała się także, czy nie zostanie zaproszona „do prowadzenia wykładów na KUL oraz na akademiach i wydziałach teologicznych”.
"Bardzo by się klerykom przydało nowe spojrzenie i szersza wiedza” – skomentowała własny pomysł. Księża w opinii prof. Senyszyn "uczą się głównie o seksie, antykoncepcji, in vitro i aborcji. Bardzo to potrzebne, ale głównie prywatnie, żeby mniej księży zostawało ojcami. W dosłownym znaczeniu tego słowa” – podsumowała polityk.
ml