Prokuratura podejrzewa, że znalezione w Kartuzach szczątki, to mogło być ciało dziecka – informuje TVN24.
- W niedzielę zgłosiła się do nas kobieta, która podczas spaceru znalazła plastikową torbę. Były w niej szczątki organiczne. Sprawę przekazaliśmy do wyjaśnienia Prokuraturze Rejonowej w Kartuzach – informuje sierż. sztab. Jarosława Krefta z kartuskiej policji.
Prokuratura podejrzewa, że w reklamówce znajdowały się szczątki płodu lub noworodka. Jednak, aby to potwierdzić potrzebna jest sekcja zwłok. Zbadane zostanie również DNA.
jc, tvn24.pl/pomorze
