Zamknął konkubinę w płonącym domku. Był pijany

Zamknął konkubinę w płonącym domku. Był pijany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamknął konkubinę w płonącym domku. Był pijany (fot. policja.waw.pl) 
Prawie 2,2 promila alkoholu we krwi miał 42-letni Paweł M. zatrzymany przez wolskich policjantów. Mężczyzna od kilku lat znęcał się psychiczne i fizycznie nad konkubiną. Podczas ostatniej awantury podpalił sweter i rzucił na ziemię, po czym wyszedł z domku zamykając go na klucz. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się po cały pokoju, kobieta ratując się wybiła szybę w oknie i wyskoczyła na zewnątrz.
Policjanci z Woli przyjechali na teren ogródków działkowych po tym jak dostali informację, że w płonącym domku letniskowym może przebywać kobieta. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zobaczyli wyskakującą przez okno konkubinę Pawła M. Kobieta została natychmiast została przewieziona do szpitala na badania. 

Jak ustalili śledczy kilka minut wcześniej w budynku doszło do awantury kobiety z jej konkubentem. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu bił ją pięściami po całym ciele i groził pozbawieniem życia. Następnie podpalił sweter i rzucił go na podłogę, po czym wyszedł z budynku zamykając go na klucz. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się po całym pokoju, kobieta ratując się wybiła szybę w domku i wyskoczyła na zewnątrz.

42-letniego Pawła M. zatrzymano kilkanaście metrów dalej. Usłyszał on zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad kobietą oraz naruszenie czynności narządów ciała. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.

ja, policja.waw.pl