Rzeź świętych krów

Rzeź świętych krów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Formalnie należy do nich 2,5 mln Polaków. Ale według części polityków PO uległy wynaturzeniu. Czy związki zawodowe są jeszcze komukolwiek potrzebne?

PKP przeznacza na związki 25 mln zł rocznie. Z tej sumy 15 mln pochłaniają wynagrodzenia dla ich działaczy. Józef Wilk, maszynista PKP Cargo, a obecnie szef tamtejszej „Solidarności”, zarabia miesięcznie od 33 do 39 tys. zł. Więcej niż prezes spółki. W dodatku jest zwolniony z wykonywania pracy kolejarza, bo pracuje wyłącznie jako działacz.

W Katowickim Holdingu Węglowym normą stało się wysyłanie związkowców na różnego rodzaju szkolenia. Rzecz jasna, za pieniądze firmy. Na czterodniowe seminarium w Wielkiej Brytanii dla 30 działaczy przeznaczono 133 tys. zł. Na dwutygodniowy wyjazd do Kambodży dla czterech innych – blisko 21 tys. zł. Przy czym, według NIK, nie wskazano nawet celów wyjazdu. Katowicki holding nie oszczędza też na uroczystościach ku czci organizacji pracowniczych. Na jedną z imprez jubileuszowych przeznaczono 440 tys. zł! W KGHM członek związku oprócz pensji dostaje premie, nagrody kwartalne i roczne, zwyczajową „trzynastkę”, czternastą pensję oraz nagrodę roczną z okazji Barbórki lub Dnia Hutnika. Związkowcy mają służbowe telefony komórkowe. Rekordzista wydzwonił za pieniądze spółki 23 tys. zł.

Więcej możesz przeczytać w 32/2013 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Autor:
Współpraca: