O jednej ofierze śmiertelnej mówił wcześniej minister informacji Iraku Muhammad Said Kazim as-Sahaf. Twierdził, że rannych zostało wielu cywilów.
W wyniku nalotów amerykańskich w Bagdadzie ucierpiał budynek stacji radiowo-telewizyjnej, siedziba urzędu celnego, a także podmiejska dzielnica willowa, zamieszkana wyłącznie przez ludność cywilną. Budynki rządowe w chwili nalotu były puste, zapewniał iracki minister.
Wcześniej inny przedstawiciel irackiego resortu informacji oświadczył, że celem ataku na Irak stały się nie tylko obiekty wojskowe, lecz także cywilne.
Minister obrony Donald Rumsfeld twierdził, że amerykańskie bomby dosięgły budynki należące do irackiego kierownictwa w Bagdadzie.
Irackie obiekty wojskowe i budynki władz są najczęściej lokalizowane w gęsto zamieszkanych przez ludność cywilną miejscach, m.in. w środku osiedli mieszkaniowych.
em, pap