Protasiewicz: Nie będę kandydować w wyborach do PE

Protasiewicz: Nie będę kandydować w wyborach do PE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący dolnośląskiej PO Jacek Protasiewicz nie wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Decyzja ma związek z incydentem z udziałem posła PO na lotnisku we Frankfurcie.
- Postanowiłem wycofać swoją kandydaturę z wyborów do PE. W tym tygodniu rozmawiałem z prawnikami parlamentarnymi. Powiedzieli oni, że procedura wyjaśniania tego incydentu może potrwać dłużej niż okres tworzenia naszych list - mówił Protasiewicz.

Polityk PO zaznaczył, że zamierza do końca walczyć o swoje dobre imię.  - Najbardziej zależy mi na tym, by Polacy mieli przekonanie, że ja się nie chowam za immunitetem. Mnie immunitet nie jest potrzebny. Udowodnię, że to niemieccy urzędnicy przekroczyli swoje uprawnienia - stwierdził.

- To jest moja decyzja własna, którą podjąłem po rozmowie z prawnikami - dodał Protasiewicz.

Wcześniej w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" Protasiewicz mówił, że rozmawiał na temat incydentu na lotnisku we Frankfurcie z premierem Donaldem Tuskiem. -Premier powiedział mi, że się po mnie tego nie spodziewał – mówi w rozmowie z Agnieszką Burzyńską Protasiewicz.

Protasiewicz w rozmowie z "Wprost" zaznaczył też, że nie widzi potrzeby ustępowania ze stanowiska szefa dolnośląskiej PO. - Dałem plamę jako europoseł i dlatego zawieszam tę cześć mojej działalności. W regionie natomiast będę się starał o odzyskanie zaufania wyborców i sympatyków PO - powiedział.

Cały wywiad Agnieszki Burzyńskiej z Jackiem Protasiewiczem w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".

ja, TVN24/x-news, "Wprost"