Zamach na pokój

Dodano:   /  Zmieniono: 
Palestyński zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek pod Hebronem, w rejonie osiedli żydowskich. Miało to miejsce tuż przed spotkaniem premierów Izraela i Autonomii.
Jeden żydowski osadnik zginął na miejscu, a jego żona zmarła nieco później w  szpitalu. Wojsko izraelskie zabroniło mieszkańcom Hebronu wychodzenia z  domów. Żołnierze poszukują ewentualnych wspólników zamachowca.

Według izraelskich źródeł wojskowych, zamachowiec, przebrany za ortodoksyjnego żyda, uciekł żołnierzom izraelskim, którzy próbowali go zatrzymać i zdetonował ładunek wybuchowy, przebiegając koło dwóch osadników żydowskich.

Zamachu w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu dokonano na kilka godzin przed planowanym spotkaniem w Jerozolimie premierów Izraela i Autonomii Palestyńskiej - Ariela Szarona i Mahmuda Abbasa. Będzie to pierwsze izraelsko-palestyńskie spotkanie na tak wysokim szczeblu od czasu wybuchu obecnej intifady (powstania palestyńskiego) we wrześniu 2000 roku.

Dotychczas żadne z ugrupowań palestyńskich nie wzięło na siebie odpowiedzialności za ten zamach. Radykalni Palestyńczycy wielokrotnie zapowiadali, że spróbują storpedować bliskowschodni plan pokojowy, tzw. mapę drogową, która ma być przedmiotem rozmów Abbasa z Szaronem.

em, pap