List od Wessberga, przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego, przedstawił Kwiatkowski radzie nadzorczej TVP. Rada wystąpiła we wtorek do prezesa o wyjaśnienia w sprawie nagrody EBU.
"Celem inauguracyjnego wykładu honorowego było wyostrzenie świadomości członków w zakresie realiów pracy nadawców w całej Europie i wskazanie czynników, które wpływają na skuteczne pełnienie roli nadawcy publicznego. Celem było także stworzenie wybranemu nadawcy możliwości promocyjnych" - napisał Wessberg w liście.
W liście prezes EBU zauważył, że każdy nadawca publiczny ma specyficzne zadania do spełnienia w swojej społeczności, a jego dokonania są uwarunkowane rozmiarem i zasobami danej stacji.
"Z tego powodu oraz ze względu na trudności w ustaleniu formalnej podstawy porównania, zamiast identyfikować jedną organizację jako +najlepszą w Europie+, EBU dokonała honorowego wyboru jednego nadawcy za wybitne osiągnięcia w dziedzinie telewizji, w oparciu o kryteria, które uwzględniały, między innymi, skalę programów charakteryzujących media publiczne oraz intensywnie konkurencyjną naturę współczesnej rzeczywistości" - czytamy w liście.
Na początku maja Wessberg w liście do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich napisał, że nieporozumieniem jest informacja, jakoby EBU przyznała TVP tytuł najlepszej stacji publicznej w Europie. "Taka nagroda nie została przyznana" - napisał Arne Wessberg w liście do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
"Telewizja Polska została uznana w kwietniu br. przez Europejską Unię Nadawców za najlepszą telewizję publiczną w Europie w roku 2002. Uznanie to wyrażono w języku angielskim dwoma określeniami: +the most successful TV station during 2002+ oraz +to recognize Polish television for an outstanding performance in 2002+" - napisał wówczas w komunikacie przekazanym rzecznik TVP Jacek Snopkiewicz.
Przetłumaczenie tych słów na "najlepsza TV w Europie" i posługiwanie się tym tytułem we własnych materiałach promocyjnych - to zwykłe nadużycie.
les, pap