Smoleńsk: "Nie było zgody na 50m. Pilota Jaka 40 zawodzi pamięć"

Smoleńsk: "Nie było zgody na 50m. Pilota Jaka 40 zawodzi pamięć"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Załoga Jaka 40 nie dostała od rosyjskiej kontroli lotów w Smoleńsku zgody na lądowanie, a jedynie zgodę na podejście. Manewr ten należało przerwać, gdyby miał okazać się niebezpieczny - podkreśla kapitan Wiesław Jedynak, członek tzw. komisji Macieja Laska badającej katastrofę smoleńską.
Tymczasem Artur Wosztyl, pilot Jaka 40 lądującego w Smoleńsku przed prezydenckim Tupolewem nadal utrzymuje, że wieża wydała Tupolewowi polecenie zejścia do wysokości 50 metrów. Takiej zgody nie ma jednak w ujawnionych przez prokuraturę stenogramach rozmów z wieży kontroli lotów. Zdaniem Wiesława Jedynaka, pilota Jaka zawodzi pamięć.

TVN24/x-news