- Wersji motywów zamordowania Borysa Niemcowa jest tak wiele, że na razie nie udało się wybrać priorytetowej. Śledczy pewni są jedynie tego, że zabójcy nie byli profesjonalistami - pisze gazeta "Kommiersant". Jak podaje dziennik powołując się na śledczych, napastnicy strzelali z zawodnej broni oraz wykorzystywali 20-letnie naboje. Na miejscu pozostawili również jednego świadka zabójstwa.
Organy ścigania podkreśliły, iż do Niemcowa strzelano nabojami wyprodukowanymi w różnych latach i w różnych fabrykach. Eksperci twierdzą, że świadczy to o tym, iż przestępcy mieli ograniczony dostęp do broni. Według wstępnych ustaleń mogli oni strzelać z pistoletu Makarowa lub pistoletu gazowego przerobionego na broń palną.
Śledczy mają być przekonani, że Niemcow był od dawna śledzony przez swoich zabójców. - Możliwe, że warunkiem zleceniodawcy było zamordowanie Niemcowa właśnie w okolicach Kremla - pisze "Kommiersant".
tvn24.pl
Śledczy mają być przekonani, że Niemcow był od dawna śledzony przez swoich zabójców. - Możliwe, że warunkiem zleceniodawcy było zamordowanie Niemcowa właśnie w okolicach Kremla - pisze "Kommiersant".
tvn24.pl