Nie żyje dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono. Jest list do szefowej MSW

Nie żyje dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono. Jest list do szefowej MSW

Dodano:   /  Zmieniono: 
policja (fot. © piotr290/Fotolia.pl) 
Dziennikarz i twórca portalu naszamlawa.pl Łukasz Masiak nie żyje. Mężczyzna został pobity w nocy w kręgielni w Mławie. Od kilku miesięcy dostawał pogróżki - informuje Polskie Radio.
Łukasz Masiak został pobity w nocy z soboty na niedzielę w mławskiej kręgielni. Jeszcze w lokalu próbowano go przez 45 minut reanimować, jednak bezskutecznie. Policji informację o zgonie przekazano około godziny 3.

Na razie policjanci ustalają przebieg wydarzeń i rozmawiają ze świadkami pobicia, zabezpieczyli ślady. Jak na razie czyn zakwalifikowano jako śmiertelne uszkodzenie ciała. Według nieoficjalnych informacji, w tym samym lokalu w nocy została pobita ochrona. -  Na obecnym etapie nie wiążemy zdarzenia z działalnością zawodową ofiary, jako redaktora. Sprawca nie jest jeszcze zatrzymany. Ale myślę, że jest to kwestią niedługiego czasu - mówił zastępca prokuratora rejonowego w Mławie Krzysztof Molenda. Dokładne przyczyny śmierci Łukasza Masiaka ma wskazać sekcja zwłok - informuje Polskie Radio.

Łukasz Masiak miał 31 lat, osierocił dwoje dzieci. Był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w regionie.

Pogróżki

W tamtym roku Łukasz Masiak został napadnięty przed blokiem w którym mieszkał. -  To na pewno nie był napad na tle rabunkowym. To była osoba, która na mnie czekała. Na pewno chodziło o zamieszczanie tekstów na portalu. Domyślam się o jakie teksty chodziło - mówił wtedy Masiak.

W grudniu 2014 r. ktoś wysłał mu nekrolog. Dziennikarz o każdym takim incydencie informował policję.

List do Piotrowskiej

Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich napisało do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej w tej sprawie. Dziennikarze żądają "przeprowadzenia skutecznego śledztwa", zarówno w sprawie zabójstwa dziennikarza jak i zaniechań organów, które powinny zapewnić mu bezpieczeństwo. "Łukasz M. wielokrotnie alarmował w sprawie zagrożenia dla swojego życia i zdrowia, co więcej, już raz padł ofiarą ataku" - czytamy w liście.

"Morderstwo dziennikarza i niezdolność organów państwa do tego, by zapewnić mu elementarne bezpieczeństwo na tak podstawowym poziomie, jak ochrona jego zdrowia i życia, kładzie się cieniem na funkcjonowanie całego państwa, a odpowiedzialność za ten fakt ponosi także Pani, jako Minister Spraw Wewnętrznych" - brzmi stanowisko CMWP SDP.

Polskie Radio