Najnowsze dane. Poziom dzietności w Polsce dramatycznie niski

Najnowsze dane. Poziom dzietności w Polsce dramatycznie niski

Dodano:   /  Zmieniono: 25
Najnowsze dane. Poziom dzietności w Polsce jest dramatycznie niski (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Przyjmuje się, że współczynnik dzietności zapewniający zastępowalność pokoleń wynosi około 2,1. W Polsce na jedną kobietę rodzi się 1,33 dziecka. Jesteśmy jednym z najmniej dzietnych państw na całym świecie.
Według danych CIA, w 2015 roku szacunkowy współczynnik dzietności w Polsce wyniesie 1,33 dziecka na jedną kobietę w wieku rozrodczym. Na 224 badane w tym roku państwa, zajęliśmy 216 miejsce. Oznacza to spadek o 4 miejsca w porównaniu z rokiem 2013, kiedy to w rankingu zajęliśmy 212 miejsce. Przyjmuje się, że współczynnik dzietności gwarantujący zastępowalność pokoleń wynosi około 2,1. Wtedy dopiero kolejne pokolenia są na tyle liczne, żeby zapewnić stabilność społeczną i ekonomiczną.

Dramatyczna sytuacja demograficzna Polski

Od dwudziestu lat systematycznie spada liczba ludności. Liczba urodzeń nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. Rok 2013 był szczególnie niekorzystny. Według NIK liczba urodzeń była o 15 tys. niższa od liczby zgonów, a współczynnik dzietności wynosił 1,26. Dla stabilnego rozwoju demograficznego powinien wynosić 2,1. Przy utrzymywaniu się obecnych trendów, w 2060 roku liczba ludności Polski z blisko 39 mln zmniejszy się do ok. 32 mln osób. Zmieni się również struktura ludności: wzrośnie udział osób w wieku poprodukcyjnym, a zmniejszy udział dzieci. Spowoduje to, że jedna trzecia społeczeństwa w wieku produkcyjnym będzie pracowała na pozostałe dwie trzecie: dzieci i emerytów. Dodatkowo na procesy te nakłada się emigracja zarobkowa, głównie ludzi młodych - szacuje się, że wyjechało już około dwa miliony osób. Wskaźnik dzietności drgnął nieznacznie w 2014 r., co wydawało się być efektem wprowadzonego rocznego płatnego urlopu rodzicielskiego oraz zmian w systemie podatkowym. Tendencja okazała się jednak krótkotrwała - do końca kwietnia 2015 r. urodziło się o ponad tysiąc dzieci mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Liczba zgonów w stosunku do liczby urodzeń była zaś o 13 tys. większa.

Brakuje całościowego i strategicznego planowania działań na rzecz rodziny. Rozwiązania proponowane przez kolejne rządy - m.in. becikowe, ulgi od podatku za dzieci, roczny urlop macierzyński - mają charakter doraźnych akcji i nie poprawiają sytuacji w znaczący, zauważalny sposób. Dużo mówi się o problemach demograficznych oraz potrzebie wprowadzenia nowych działań na rzecz rodziny, powstają kolejne opracowania na ten temat. Zgromadzona wiedza nie jest jednak wykorzystywana do tworzenia oraz prowadzenia efektywnej polityki rodzinnej. Problemy demograficzne w sposób całościowy ujęto na przykład w opracowanym przez Rządową Radę Ludnościową dokumencie pt. „Założenia polityki ludnościowej Polski 2013”, w którym na podstawie kompleksowej diagnozy sytuacji demograficznej zaproponowano cele i priorytety działań. Dokument dotychczas nie został rozpatrzony przez Radę Ministrów.  

Od dłuższego czasu nie powstała rządowa koncepcja, która ujmowałaby w  sposób całościowy i długofalowy politykę rodzinną państwa. Nie ma jednego kompleksowego opracowania, określającego strategiczne cele tej polityki i opisującego niezbędne narzędzia do ich osiągnięcia. Zagadnienia polityki prorodzinnej rozproszone są w wielu odrębnych dokumentach strategicznych. Wszystkie przedstawiają politykę rodziną jako priorytet, ale żaden nie traktuje jej całościowo. Brak koordynacji i kompleksowego planowania działań państwa na rzecz rodziny sprawiły np., że doszło do osobliwej sytuacji: do 2012 r. wspieranie rodziny było jednym z trzech zadań priorytetowych, wskazanych w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa. Usunięto je spośród zadań priorytetowych w roku 2013 -  ogłoszonym Rokiem Rodzin.

cia.gov, nik.gov.pl