W środę 2 grudnia Sejm głosował w sprawie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Pięciu członków TK wybranych pod koniec ubiegłej kadencji Sejmu przez koalicję PO-PSL, mają zastąpić Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski, Lech Morawski, Mariusz Muszyński oraz Henryk Cioch.
Około godz. 22:00 pięć przyjętych przez Sejm uchwał w sprawie wyboru sędziów zostało opublikowanych w "Monitorze Polskim". Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek w nocy ślubowanie od czterech nowo wybranych sędziów.
"Ich wybór jest nieważny"
Były minister sprawiedliwości Borys Budka mówił dziś w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego, że osoby wybrane wczoraj na stanowiska sędziów TK nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. - Są to osoby, nie mające prawa tytułować się tym jakże zaszczytnym, ważnym ustrojowo tytułem. Z prostej przyczyny - ich wybór jest nieważny - podkreślał Budka.
"Koniec zamieszania wokół TK"
Z kolei Janusz Wojciechowski uważa, że wybór pięciu nowych sędziów kończy zamieszanie wokół TK. - Zamieszanie, wywołane przez Platformę w zeszłej kadencji, która wybrała swoich 5 sędziów, naruszając Konstytucję i regulamin Sejmu. Tamten wybór nie mógł się ostać i dobrze, że obecny Sejm ten wybór unieważnił - przekonywał. - Myślę, że operacja przeprowadzona przez Platformę, miała na celu, żeby przekształcić TK w trzecią izbę parlamentu, która miałaby blokować reformy przeprowadzane przez rząd PiS - dodał.
300polityka.pl