Pracownicy służby zdrowia piszą do Szydło. Chcą wprowadzenia płac minimalnych w swoich zawodach

Pracownicy służby zdrowia piszą do Szydło. Chcą wprowadzenia płac minimalnych w swoich zawodach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pielęgniarka, szpital, służba zdrowia (fot.upixa/Fotolia.pl) 
Przedstawiciele dziewięciu związków zawodowych służby zdrowia wysłali do premier Beaty Szydło list otwarty. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i fizjoterapeuci chcą wprowadzenia płac minimalnych w swoich zawodach - podaje RMF24.pl.

„9  ogólnokrajowych związków zawodowych skupiających wszystkie zawody medyczne porozumiało się ze sobą aby wspólnie doprowadzić do rozwiązania jednego z najważniejszych problemów polskiej publicznej służby zdrowia, jakim jest brak sprawiedliwego systemu wynagradzania jej pracowników. Jest to jeszcze spuścizna PRL, gdy opiekę zdrowotną traktowano jako gorszy, bo nieprodukcyjny dział gospodarki, a jej pracowników jako osoby będące „na utrzymaniu” społeczeństwa. Sytuacji tej nie zmieniła reforma z roku 1999. Zapowiadane urynkowienie ochrony zdrowia okazało się fragmentaryczne i wybiórcze. Wynagrodzenia pracowników służby zdrowia nie mają rynkowej wartości, bo ceny za refundowane świadczenia zdrowotne też nie są rynkowe, ale ustalane są dowolnie przez państwowego płatnika. W ogromnej większości są one zaniżone w stosunku do rzeczywistych kosztów. Dyrektorzy szpitali, aby nie dopuścić do upadku swoich zakładów, redukują maksymalnie zatrudnienie i płace, stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa chorych. Publiczna ochrona zdrowia funkcjonuje tylko „dzięki” wyzyskowi ekonomicznemu swoich pracowników” - czytamy w oświadczeniu.

„W razie braku pozytywnej reakcji na przedstawione wyżej postulaty, związki skorzystają z prawa do organizowania wszelkich form akcji protestacyjnych, włącznie ze strajkiem „generalnym” (tzn. obejmującym wszystkie zawody medyczne) w służbie zdrowia” - podkreślono.

We wszystkich zawodach medycznych pensje miałyby wzrosnąć i być powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Na razie nie wiadomo jednak, o ile wynagrodzenia mogłyby pójść w górę. 

ozzpip.pl, RMF24.pl