Muzeum Komunizmu atrakcją stolicy

Muzeum Komunizmu atrakcją stolicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W podziemiach Pałacu Kultury i Nauki na stałe powstanie Muzeum Komunizmu. Władze Warszawy liczą, że stanie się ono turystyczną atrakcją miasta.
Fundacja Socland - Muzeum Komunizmu działa od czterech lat. Gromadzi wszelkie eksponaty - dokumenty, filmy, plakaty, fotografie, nagrania, przedmioty dotyczące komunizmu. Socland zorganizował już kilka wystaw, m.in. w Łodzi, Krakowie i  Warszawie. Właśnie w miejscu, gdzie w tym roku zorganizowano warszawską wystawę - w podziemiach PKiN - miałaby być stała siedziba Muzeum Komunizmu.

Porozumienie o współdziałaniu w tej sprawie podpisał prezydent Warszawy Lech Kaczyński oraz przedstawiciele fundacji - Czesław Bielecki, Jacek Fedorowicz i Andrzej Wajda.

Podziemia PKiN pozostały w zasadzie w niezmienionym stanie od  czasu budowy Pałacu. Pierwszy poziom surowych, betonowych piwnic znajduje się około 10 metrów pod holem głównym. Ciągną się aż do  trybuny honorowej. Przewodniczący fundacji Socland Czesław Bielecki chciałby, aby Muzeum Komunizmu zlokalizowane było na  dwóch poziomach podziemi.

Z holu za trybuną honorową zjeżdżałoby się do Forum Wolności -  podziemnego pomieszczenia, które miałoby zostać pokryte szklanym dachem. Stamtąd schodziłoby się do właściwych pomieszczeń muzeum. Życzeniem Bieleckiego jest, by zamontowano też windę zwożąca turystów w dół.

Dotychczas fundacji udało się zgromadzić tysiące eksponatów -  pamiątki z sowieckich łagrów (np. drut kolczasty, kufajki, piły), nagrania przemówień Stalina i Lenina, plakaty, fotografie. Oczywiście najwięcej jest eksponatów z Polski, m.in. krzesło, na  którym podczas przesłuchań UB fotografowano zatrzymanych.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpoczną się prace nad zaadoptowaniem podziemi dla potrzeb muzeum.

"Jestem przekonany, że Muzeum Komunizmu może się stać wielką atrakcją turystyczną Warszawy. Trudno chyba znaleźć lepsze miejsce na jego lokalizację niż PKiN" - powiedział prezydent Kaczyński.

sg, pap