Bezwzględna większość niezbędna do wyboru wynosiła 235 głosów.
W pierwszej turze żaden z pięciu kandydatów nie uzyskał wymaganej bezwględnej większości głosów. Według oficjalnych danych komisji skrutacyjnej, na Janika głosowało 191 delegatów, na Dyducha - 129. Kolejne miejsca pod względem liczby uzyskanych głosów zajęli: Jacek Piechota (82 głosy), Andrzej Celiński (62) oraz Wiesław Ciesielski (17). Oddano 481 ważnych głosów, wymagana bezwzględna większość wynosiła 241 głosów.
*** Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch przedstawił podczas sobotniej konwencji partii dekalog, zgodnie z którym - jego zdaniem - powinni postępować członkowie Sojuszu.
Dyduch podziękował też ustępującemu z funkcji szefa SLD premierowi Leszkowi Millerowi. "Apeluję, +nie zwalajmy+ winy na jedną osobę. Nie róbmy tego, bo to uproszczenie tego, co się w SLD dzieje" - przekonywał. Jak dodał, jest pełen szacunku dla Leszka Millera i składa mu podziękowania.
W dekalogu, który przedstawił Dyduch, znalazły się takie wartości, jak wrażliwość, ideowość i odpowiedzialność. "Sojusz musi być też krytyczny. Wrażliwość rodzi krytykę, a bez tego nie ma lewicy" - ocenił sekretarz generalny.
Według niego, SLD musi też walczyć m.in. o wartości społeczne, takie jak ośmiogodzinny dzień pracy, zakaz pracy dzieci, czy powszechny dostęp do służby zdrowia i edukacji. Sojusz musi się też kontaktować z ludźmi. "Nie bójmy się ich" - apelował Dyduch.
Zaznaczył również, że SLD musi być odpowiedzialny. "Jesteśmy odpowiedzialni za stan państwa, błędy i nadużycia, za pychę, brak polityki kadrowej, za niekompetentnych i nieuczciwych ludzi, za rząd Leszka Millera" - mówił Dyduch.
"Czeka nas szeroka debata. Wyruszmy w tę drogę, która powinna być twórcza, nie z mieczem w dłoni a z czerwoną różą" - powiedział.
sg, pap
Czytaj też: Słabsza płeć Celińskiego