Koryto Orlen

Koryto Orlen

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obraz PKN Orlen w zeznaniach członka zarządu tej firmy Krzysztofa Kluzka wygląda porażająco. Największa polska firma, to po prostu koryto, w którym posilają się polscy politycy, od lewicy do prawicy.
Nie jest to wiedza sekretna. Część wiedzy, którą Kluzek przekazywał komisji można było zdobyć czytając uważnie gazety. Np. "Wprost" pisał już kilka miesięcy temu o dziwnych koneksjach marszałka Józefa Oleksego i paliwowych spółek Pollex i J&K.

Bardzo ciekawie zapowiada się (niestety szczegóły będą omawiane z Krzysztofem Kluzkiem na tajnym przesłuchaniu) powiązanie mafii paliwowej z tzw. układem wiedeńskim, czyli grupą przestępczą, w której działał nieżyjący już Jeremiasz Barański vel Baranina i która stoi najpewniej za zabójstwem byłego ministra sportu Jacka Dębskiego oraz szefa policji gen. Marka Papały.

Co w tak doborowym towarzystwie robi prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski? Zdaniem Kluzka spotyka się on z baronami paliwowymi i to nie przypadkiem. Podczas dzisiejszego przesłuchania padły również nazwiska prezydenckich ministrów jako aktywnych rozgrywających w sektorze paliwowym (niezorientowanym przypomnę, że nie należy to do ich kompetencji, ani nawet do kompetencji prezydenta).

Gołym okiem widać, że ślady większości afer prowadzą do pałacu prezydenckiego: PZU, afera J&S, czyli monopolizacja dostaw ropy do polskich rafinerii, na zwykłym mieszaniu paliw i oszukiwaniu na akcyzie kończąc. To, że wszystkie szuje i kryminaliści zmówili się aby wrobić kryształowo czystego prezydenta wierzy już chyba tylko on sam powtarzając sobie przed zaśnięciem: "jestem uczciwą ofiarą nagonki".

Zbliżają się wybory. Jeżeli Polacy, przybici obecną korupcją zostaną w domach, a tak deklaruje około 60 proc. uprawnionych, to będzie jak w znanej piosence Elektrycznych Gitar "Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest". Te słowa piosenki, które idealnie pasują na hymn III RP, można zmienić tylko w jeden sposób. Wybrać osoby, które nie będą uważały, że polityka to miejsce, w którym zbija się majątek.

Jan Piński