Zdaniem Mellera, postawienie wszystkich kropek nad "i" w sprawie zbrodni katyńskiej "ma fundamentalne znaczenie dla budowy stosunków polsko-rosyjskich w nowej Europie". "Toczymy spory o to, czym był Katyń. A był mordem na polskich oficerach i cywilach. Nie rozumiemy, dlaczego teraz istnieją przeszkody, uniemożliwiające doprowadzenie procesu w tej sprawie do końca" -powiedział polski ambasador.
"W wypadku wielu tysięcy zamordowanych Polaków wiemy, co i jak się to stało. Jednak o siedmiu tysiącach rodaków nadal nie mamy żadnej wiedzy. Uważamy, że zginęli, bo byli Polakami. Właśnie dlatego używamy określenia +ludobójstwo+, a nie uważamy tego za przestępstwo kryminalne. Ponadto chcemy poznać nazwiska morderców. Nie są to chyba przesadne oczekiwania" - kontynuował dyplomata.
Według Mellera, "dla ustanowienia dobrych stosunków międzypaństwowych trzeba przejść przez czyściec - przeprowadzić bolesną, ale otwartą dyskusję na temat rozbieżności między Polską i Rosją w ocenach historii".
"Żyjemy w XXI wieku. Nikt nie chce poniżać partnera. Po prostu potrzebny jest dialog, który pozwoli +przeorać+ świadomość. Czas już, aby elementy historycznego konfliktu rzeczywiście stały się historią" - powiedział ambasador.
Meller zauważył również, że "polski Sejm, polskie siły polityczne oczekują od Rosji tylko jednego: takiej oceny przeszłości, która pozwoli polskiej opinii publicznej uwierzyć, że ocena stalinowskich działań wobec Polski i Polaków została sformułowana po nowemu".
"Takie są oczekiwania" - podkreślił ambasador.
ss, pap