Pożyczone kwiaty

Pożyczone kwiaty

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Mamo, możemy gdzieś po drodze kupić kwiaty?! - pytał poddenerwowany Stasiek (13).
Była 7 rano. Dzień Kobiet.

- Nie zdążymy! O 8 mam zebranie w szkole. Nie znam żadnej kwiaciarni czynnej o 7 rano! - powiedziałam.

Chciałam dodać: trzeba było o tym pomyśleć wczoraj!

- Kurcze! Nie mam kwiatów dla dziewczyn i wychowawczyni! - wyznał mój syn.

Nie pomyślał wcześniej. Planowania i logistyki człowiek uczy się całe życie!

- Mam wielki bukiet tulipanów. Mogę Ci pożyczyć! - uśmiechnęłam się szelmowsko.

- Hurrra!!! Jak ty to robisz?! - zapytał.

- Kupiłam sobie wczoraj na Dzień Kobiet!

- Sama?! - był zdziwiony.

- Co w tym dziwnego! Kocham kwiaty! Uwielbiam kobiety!

Tata na końcu świata przygląda się młodym waranom zza krzaka.

- Zresztą nie przepada za Dniem Kobiet. Jestem samowystarczalna! - mrugnęłam do niego.

Mój przystojny nastolatek pobiegł z pękiem kolorowych tulipanów do szkoły.

- Jesteś wyjątkowa! - powiedział jeden z czterech najpiękniejszych kwiatów w moim życiu!!!!! :-)