Notatnik

Dodano:   /  Zmieniono: 
8,2 tysiąca klientów mBanku Tylu klientów w ciągu zaledwie dwóch miesięcy otworzyło w mBanku rachunki giełdowe. Zachęciła ich do tego giełdowa hossa. W sierpniu internetowe ramię BRE Banku umożliwiło posiadaczom zwykłych ROR-ów bezpośrednie inwestowanie na giełdzie. Oprócz jednorazowej opłaty skarbowej (15 zł) bank nie pobiera żadnych dodatkowych opłat za otwarcie i prowadzenie rachunku. Prowizja za zlecenie na rynku akcji wynosi 0,39 proc. jego wartości (nie może być jednak niższa niż 5 zł). Procenty Polmosu AŻ o 90 proc. lubelski Polmos skorygował prognozę zysku netto na ten rok. Obecnie ma on osiągnąć 1,9 mln zł zamiast 18 mln zł. Ten ostatni wynik obiecywano przed wejściem firmy na giełdę. Jeszcze kilka miesięcy temu Janusz Palikot, główny akcjonariusz spółki i świeżo upieczony poseł Platformy Obywatelskiej, roztaczał przed inwestorami wizję szybkiego rozwoju i wzrostu wartości firmy. Nieudana próba przejęcia kontroli nad Polmosem Białystok kosztowała jednak ponad 4 mln zł. Do tego doszła niższa od zakładanej sprzedaż w ciągu ostatnich trzech kwartałów. Kurs akcji spółki jest już prawie 40 proc. niższy niż w chwili emisji. Wygląda więc na to, że inwestorzy uwzględnili już wszystkie złe informacje.
8,2 tysiąca klientów mBanku
Tylu klientów w ciągu zaledwie dwóch miesięcy otworzyło w mBanku rachunki giełdowe. Zachęciła ich do tego giełdowa hossa. W sierpniu internetowe ramię BRE Banku umożliwiło posiadaczom zwykłych ROR-ów bezpośrednie inwestowanie na giełdzie. Oprócz jednorazowej opłaty skarbowej (15 zł) bank nie pobiera żadnych dodatkowych opłat za otwarcie i prowadzenie rachunku. Prowizja za zlecenie na rynku akcji wynosi 0,39 proc. jego wartości (nie może być jednak niższa niż 5 zł).

Procenty Polmosu
AŻ o 90 proc. lubelski Polmos skorygował prognozę zysku netto na ten rok. Obecnie ma on osiągnąć 1,9 mln zł zamiast 18 mln zł. Ten ostatni wynik obiecywano przed wejściem firmy na giełdę. Jeszcze kilka miesięcy temu
Janusz Palikot, główny akcjonariusz spółki i świeżo upieczony poseł Platformy Obywatelskiej, roztaczał przed inwestorami wizję szybkiego rozwoju i wzrostu wartości firmy. Nieudana próba przejęcia kontroli nad Polmosem Białystok kosztowała jednak ponad 4 mln zł. Do tego doszła niższa od zakładanej sprzedaż w ciągu ostatnich trzech kwartałów. Kurs akcji spółki jest już prawie 40 proc. niższy niż w chwili emisji. Wygląda więc na to, że inwestorzy uwzględnili już wszystkie złe informacje.

Japońskie maluchy
Od listopada będzie można kupować jednostki uczestnictwa Światowego Funduszu Walutowego utworzonego przez PKO Credit Suisse. Składa się na niego pięć subfunduszy - cztery papierów dłużnych: denominowanych w dolarach, euro, funtach i frankach szwajcarskich, oraz subfundusz małych spółek japońskich. Minimalna pierwsza i każda następna wpłata to tysiąc złotych lub tysiąc jednostek waluty poszczególnych subfunduszy.
Jak ogromny jest dystans między gospodarką Polski a Krajem Kwitnącej Wiśni, pokazuje strategia subfunduszu - zakłada ona inwestowanie w spółki o kapitalizacji mniejszej niż 200 mld jenów, co odpowiada 5,8 mld zł. Spośród 240 firm notowanych na warszawskiej giełdzie tylko 12 ma wyższą kapitalizację.

Kup sobie baryłkę
Na drożejącej ropie naftowej też można zarobić. Od początku października Dom Maklerski BOŚ umożliwia inwestowanie w kontrakty terminowe dotyczące tego surowca. Kupno jednego kontraktu jest równoważne zakupowi 500 baryłek ropy.
Tak jak w wypadku innych transakcji terminowych nie trzeba jednak płacić całej wartości kontraktu. Wpłaca się tylko depozyt zabezpieczający. Otwarcie pozycji w DM BOŚ wiąże się z wniesieniem równowartości nieco ponad 3 tys. dolarów. Prowizja za jeden kontrakt to 19 dolarów. Grać można, obstawiając zwyżkę i spadek kursu. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na tzw. dźwignię, zarówno zyski, jak i straty są wielokrotnie wyższe niż przy zwykłej transakcji.