Szerszy plan stabilizacyjny PiS-LPR

Szerszy plan stabilizacyjny PiS-LPR

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski poinformował dziennikarzy po spotkaniu z LPR, że plan stabilizacyjny zostanie poszerzony o kilka punktów.
Jak powiedział, zaproponowane przez PiS porozumienie ma być wielostronne, nie wiadomo jednak, czy zostanie podpisane przed zaplanowanym na wtorek w Sejmie głosowaniem w sprawie budżetu.

Gosiewski dodał, że podczas spotkania z LPR zapadły ustalenia przewidujące poszerzenie planu stabilizacyjnego o projekt nowelizacji ustawy o IPN oraz o projekty ustaw dotyczące ułatwień dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz rozwoju infrastruktury drogowej.

Uczestniczący w rozmowach wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski (LPR) uważa, że porozumienie z PiS jest już bardzo blisko. Jak powiedział, osiągnięto konsensus w "najważniejszych obszarach związanych z budżetem i z projektami ustaw", które oba ugrupowania planują przedłożyć Sejmowi.

Gosiewski poinformował, że powołano zespoły ekspertów PiS i LPR, które "dograją szczegóły" w sprawie reformy systemu emerytalnego i  rolnictwa. "To są obszary, które wymagają jeszcze pewnych uzgodnień" - ocenił.

Szef klubu PiS podkreślił, że w czasie rozmów oba kluby były zbieżne w opiniach, "co do dalszych prac nad budżetem". "Uznaliśmy wspólnie, że konstrukcja budżetu jest dobra, będzie ona uzupełniona o niezbędne elementy, ale niezaburzające jego kształtu" - powiedział. Jak dodał, w poniedziałek odbędzie się kolejne spotkanie z LPR, podczas którego omówiony zostanie przebieg wtorkowego posiedzenia Sejmu.

Gosiewski poinformował, że umowa dotycząca paktu stabilizacyjnego powinna być wielostronna - obejmująca te ugrupowania, które chcą ją podpisać. "Po rozmowach dwustronnych, które prowadzi PiS z  klubami, spotkamy się wspólnie, aby uzgodnić wspólną umowę" -  wyjaśnił Gosiewski.

Pytany, kiedy taka umowa może zostać podpisana, Gosiewski odparł: "nie mogę zagwarantować, że będzie to przed 24 stycznia". Na 24 stycznia zaplanowano sejmowe głosowanie nad budżetem państwa na  2006 rok.

Kotlinowski zapowiedział, że zagłosuje przeciw odwołaniu wicemarszałka Izby Wojciecha Olejniczaka (SLD). W czwartek PiS złożył wniosek o odwołanie Olejniczaka argumentując, że pochwalał on w Sejmie "działania mające na celu naruszenie konstytucji i  innych aktów prawnych".

"Nawet gdyby mój klub - LPR - w co wątpię - przyjął stanowisko, aby odwołać wicemarszałka Olejniczaka, ja będę głosował przeciw odwołaniu" - zapowiedział Kotlinowski. Jak dodał, mimo różnic w  wielu sprawach, razem z Olejniczakiem działali "w trosce o to, aby  prezydium Sejmu, planując prace nad budżetem, broniło swego stanowiska".

Przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski zaznaczył, że  sprawa odwołania Olejniczaka nie powinna być przedmiotem najbliższego posiedzenia Sejmu. "To jest decyzja marszałka (Marka) Jurka, kiedy ten wniosek zostanie poddany pod obrady" - podkreślił Gosiewski. Jak dodał, sprawa jest oczywista z punktu widzenia PiS.

Dziennikarze pytali Kotlinowskiego, jakie było stanowisko PiS wobec proponowanej przez LPR tzw. ustawy senioralnej przewidującej wypłacanie od 2007 roku, dodatku dla 2 mln najuboższych emerytów i  rencistów. W przyszłym roku byłoby to 500 zł na osobę. Lider LPR Roman Giertych mówił w czwartek, że zgoda PiS na tą ustawę jest jednym z warunków zawarcia koalicji programowej.

Kotlinowski powiedział, że eksperci obu ugrupowań omówią szczegóły dotyczące tej ustawy i "wypracują stanowisko możliwe, jeśli chodzi o relacje budżetowe". Gosiewski dodał, że PiS nie  zamyka się na żadne pomysły, ale chce, aby eksperci i  przedstawiciele rządu "mogli uczestniczyć w pracach mających na  celu wypracowanie racjonalnej propozycji".

ks, pap