O Le Madame na Radzie Warszawy

O Le Madame na Radzie Warszawy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podstawą do podjęcia rozmów o wynajmie lokalu przy ul. Koźlej 12 w Warszawie stowarzyszeniu Le Madame jest uregulowanie przez nie zaległości wobec miasta.
Poinformował na sesji Rady Warszawy Naczelny Architekt Miasta Michał Borowski. Właściciel klubu zadeklarował, że jest gotowy zapłacić, jednak jego zdaniem wyliczona przez miasto kwota jest zawyżona.

Borowski przedstawił informację o konflikcie pomiędzy miastem a najemcami lokalu przy ul. Koźlej 12, w którym mieścił się m.in. klub Le Madame oraz o sposobach rozwiązania sporu.

31 marca 2006 r. komornik na zlecenie miasta (właściciela kamienicy) w asyście policji i firmy ochroniarskiej wkroczył do klubu z sądowym nakazem eksmisji. Usunięto z lokalu okupujących go od kilku dni zwolenników Le Madame i zamknięto lokal.

Właściciel Le Madame wynajmował lokal od firmy Eureka, która w 2004 r. utraciła prawomocnym wyrokiem sądu prawo do budynku. Miasto uznało umowy najmu mieszczących się w nim klubu, galerii i kiosku za bezprawne, lecz nie podpisało nowych. Miasto wyliczyło, że za bezumowne korzystanie z lokalu właściciel klubu ma zapłacić ok. 250 tys. zł. Według właściciela, Krystiana Legierskiego, suma ta została przez miasto zawyżona.

Borowski podkreślił, że "wieloletnie użytkowanie nieruchomości miejskiej i niepłacenie za to, powinno zawsze zakończyć się brutalną eksmisją". Dodał, że obecnie w Warszawie jest wiele instytucji, które zalegają z czynszem wobec miasta i trzeba z taką sytuacją skończyć.

Z kolei Legierski podkreślił, że w 2005 r. wysłał do stołecznego urzędu miasta trzy oficjalne pisma, w których deklarował chęć podpisania umowy najmu i uregulowania czynszu, jednak nie otrzymał na nie odpowiedzi.

"Jeżeli w ten sposób będziecie podchodzić do młodych ludzi i likwidować miejsca kultury, to oni zaczną szukać innych rozrywek, np. demolując ulice" - zwrócił się do radnych Legierski.

Radni SLD zarzucali Borowskiemu, że nie przedstawił informacji, czy miasto będzie dążyło do tego, by klub mógł ponownie działać w lokalu przy ul. Koźlej 12. Radna Jolitta Stępniak pytała, dlaczego miasto nie wykazuje takiej determinacji w stosunku do innych dłużników.

Obecnie lokal przy ul. Koźlej 12 stoi pusty. Jak powiedział burmistrz śródmieścia Artur Brodowski, od końca kwietnia trwają rozmowy z aktorką Joanną Szczepkowską o wspólnym zorganizowaniu w tym miejscu placówki kulturalnej.

Dodał, że do urzędu wpłynęły również inne komercyjne oferty, a ostateczna decyzja o przywróceniu funkcjonowania tego miejsca powinna zapaść w pierwszej połowie czerwca.

pap, ab