Nie ma decyzji ws. pełnomocnika ds. służb

Nie ma decyzji ws. pełnomocnika ds. służb

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że nie znalazł dotąd nikogo, kto potrafiłby równie dobrze jak Antoni Macierewicz pełnić funkcję pełnomocnika ds. organizacji służb, które powstaną po likwidacji WSI.
Zaznaczył, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjął.

"Szukam kogoś, kto naprawdę zlikwiduje te służby, kto jest odważny, zdeterminowany, kto na pewno nie ulegnie żadnym naciskom. Antoni Macierewicz jest takim człowiekiem, ale decyzje są jeszcze przed nami, będę je podejmował" - powiedział J.Kaczyński w programie "Prosto w oczy" w TVP1.

"To jest kwestia tego, czy jest ktoś inny, kto potrafiłby to równie dobrze wypełnić. Ja dotąd nikogo takiego nie znalazłem" - zaznaczył J.Kaczyński, odpowiadając na pytanie, czy nie obawia się "awanturnictwa" Macierewicza.

Premier był również pytany, czy nie obawia się konfliktu między Macierewiczem, a szefem MON Radosławem Sikorskim, o czym mówiła w mediach socjolog prof. Jadwiga Staniszkis. J.Kaczyński zaprzeczył. Powiedział, że rozmawiał o Macierewiczu z Sikorskim. Dopytywany o reakcję szefa MON odparł: "pan minister zajmuje się wojskiem, a więc jest człowiekiem zdyscyplinowanym".

Jak tłumaczył, trzeba zlikwidować WSI bo są one "pozostałością poprzedniego systemu, zależności Polski od Związku Radzieckiego, mają bardzo swoisty dorobek po roku 1989". "Jeśli chcemy oczyścić polskie państwo (...) to jest to zabieg nieunikniony i każdy kto potrafi tego dokonać będzie działał na korzyść obywateli" - dodał.

J.Kaczyński zapowiedział też, że najdalej w październiku spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Powiedział, że ucieszył się, ze środowej rozmowy telefonicznej z niemiecką kanclerz. "Sądzę, że to był wynik rozumu pani kanclerz, że zwróciła się do mnie z telefonem z gratulacjami. Jestem zadowolony i wdzięczny. I to był sens tej rozmowy, a wszystko inne jest przed nami" - powiedział.

Premier zapowiedział też, że "będzie sprawdzał" ministrów. Pytany, czy powinni się bać odparł: "bać się nie powinni, powinni pracować".

Szef rządu opowiedział się za umożliwieniem zwalniania z pracy byłych współpracowników służb bezpieczeństwa. Sejmowa komisja nadzwyczajna, przygotowująca nowelizację ustawy o IPN i o lustracji, nie wpisała do projektu możliwości wyrzucania z pracy za treść zaświadczenia z IPN. PiS zgłosi jednak ten zapis jako wniosek mniejszości podczas dalszych prac w Sejmie.

"Sądzę, że to dobry pomysł. Każdy szef zakładu pracy ma prawo wymagać od swoich pracowników uczciwości. Jak ktoś był współpracownikiem, to nie był człowiekiem uczciwym. Szef powinien mieć prawo go zwolnić, natomiast prawo do zwolnienia to nie jest to samo, co zwolnienie" - powiedział J.Kaczyński.

pap, ab