Jasiu i Wiesiu przepraszają za brak aktywności w ostatnich dniach. Powód jest taki, że im się nie chce. Zawiesili się. O ile oczywiście można zawiesić się leżąc na kanapie. Ale mają też powody. Po pierwsze niepokoją się o prasłowiańskiego Lecha, który nagle wygrał na Ukrainie, choć nie miał prawa. Ale jeszcze bardziej z powodu upałów im się nie chce.
„Ale czy możemy tak mówić, że z powodu? W końcu nam się nigdy nic nie chce” – Jasiu nieco poprawił się na kanapie.
„Ale za to mamy dobry powód – ten upał” – przypomniał Wiesiu.
„W zimie trzeba poszukać wiatraka, żeby nas chłodził” – wymyślił Jasiu.
I tyle jeśli chodzi o aktywność. Jasiu i Wiesiu na powrót zawiesili się w ciężkim upale. Tak kanapa to było jedyne rozsądne wyjście z tej sytuacji.
Oficjalnie czekają na rewanż Lecha z Dnipro w eliminacjach Ligi Europejskiej. Nie chcą rzucać słów na wiatr. Albo, żeby się okazało, że się nie znają.
W końcu nie są ani politykami, ani dziennikarzami, którzy z zasady są nieomylni.
„Ale za to mamy dobry powód – ten upał” – przypomniał Wiesiu.
„W zimie trzeba poszukać wiatraka, żeby nas chłodził” – wymyślił Jasiu.
I tyle jeśli chodzi o aktywność. Jasiu i Wiesiu na powrót zawiesili się w ciężkim upale. Tak kanapa to było jedyne rozsądne wyjście z tej sytuacji.
Oficjalnie czekają na rewanż Lecha z Dnipro w eliminacjach Ligi Europejskiej. Nie chcą rzucać słów na wiatr. Albo, żeby się okazało, że się nie znają.
W końcu nie są ani politykami, ani dziennikarzami, którzy z zasady są nieomylni.