Jak nie zabić pasji matematycznej w swoim dziecku
Artykuł sponsorowany

Jak nie zabić pasji matematycznej w swoim dziecku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zabawa w kropki
Zabawa w kropki Źródło: Julia Rościszewska
Właśnie odbyły się matury i zaczął się okres nerwowego oczekiwania na wyniki egzaminów! Od 2010 roku matematyka znów jest obowiązkowym przedmiotem na egzaminie maturalnym i to właśnie z nią, co roku, najwięcej uczniów ma poważne problemy. W zeszłym roku egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym nie zdało aż 18% maturzystów. Dlaczego tak się dzieje? Skąd się biorą problemy z tą dziedziną?

Dlaczego tak się dzieje? Skąd się biorą problemy z tą dziedziną? Czy ponowne wprowadzenie obowiązku pisania matury z matematyki wpłynie znacząco na sposób nauczania tego przedmiotu - nie tylko na poziomie liceum, ale i na wcześniejszych etapach edukacji? W którym momencie naszego rozwoju istotnie kształtują się nasze kompetencje matematyczne i co możemy zrobić, aby matematyka nie była przedmiotem tylko dla wybranych i wybitnie uzdolnionych?

Na te pytania odpowiedzi szuka profesor Edyta Gruszczyk-Kolczyńska, która od 30 lat prowadzi badania nad predyspozycjami matematycznymi dzieci. Cieszące się popularnością wśród dydaktyków wnioski jej eksperymentów zawierają między innymi tezę, że dzieci uczone podstaw matematyki już w przedszkolu wykazują w późniejszym czasie dużo większe zainteresowanie tym przedmiotem i zdolności matematyczne niż dzieci, które nie poznały takich podstaw. Matematyczne ukierunkowanie umysłu nie musi być zatem wrodzone – w wielu przypadkach może zostać ukształtowane na wczesnym etapie rozwoju za pomocą prostych „około-matematycznych” zajęć i zabaw, polegających np. na mierzeniu, ważeniu, segregowaniu, układaniu rytmów i sekwencji, itd.

Dr Marzena Żylińska, która od lat zajmuje się neurodydaktyką, twierdzi, że kluczem do efektywnej nauki jest aktywne uczestnictwo uczniów i ich osobiste doświadczenia. Nasze mózgi nie są bowiem przystosowane do biernego zapamiętywania - aby zapamiętać, musimy zrozumieć, czyli zaaktywizować nasze zmysły, np. dotknąć, porównać, zmierzyć, czyli aktywnie podążać za odpowiedzią. Jest to trudne do osiągnięcia z 25 osobową klasą i jednym nauczycielem prowadzącym, tym bardziej, że w ramach jednego rocznika szkolnego kompetencje naukowe dzieci zazwyczaj istotnie się różnią.

Jaka jest w tym procesie nauczania rola rodzica? Czy my rodzice możemy pomóc naszym dzieciom rozwijać ich kompetencje? Pokażmy dzieciom, że matematyka jest wszędzie: w przyrodzie, w kuchni, w osiedlowym sklepie. Liczmy, szukajmy wspólnie zbiorów, szeregów i rytmów. Na rynku dostępne są ciekawe pomoce matematyczne, które z powodzeniem możemy wykorzystywać w domu i które pomogą naszym dzieciom zrozumieć podstawowe pojęcia teoretyczne. Jednym z przykładów takich zabawek jest waga matematyczna dostępna w sklepie kabum.pl.

Plastikowa waga liczbowa

Za jej pomocą pokażemy dziecku, czym jest równoważność w sensie dosłownym i abstrakcyjnym: odważnik zawieszony po jednej stronie wagi na kołeczku oznaczonym cyfrą 8 wyrównuje oba ramiona wagi, pod warunkiem że po drugiej stronie także wisi odważnik na miejscu oznaczonym ósemką. Kolejnym etapem może być dodawanie: odważniki na jednym ramieniu powieszone na kołeczkach oznaczonych „2” i „4” zrównoważone mogą zostać przez odważnik na drugim ramieniu powieszonym na kołeczku oznaczonym „6”. A co jeśli powiesimy dwa lub trzy odważniki na jednym kołeczku? Dzięki takiej pomocy dziecko może zobaczyć abstrakcyjne działania matematyczne, takie jak dodawanie czy mnożenie, w „namacalnej”, „zmysłowej” formie, dzięki czemu łatwiej je zrozumie. Inny przykład zabawki, która „namacalnie” pokazuje rezultat działania matematycznego, to drewniana gra „Zabawa w kropki”, w której wynik dodawania podpowiada długość użytych elementów. Do nauki liczenia na konkretach doskonale nadają się wszelkiego rodzaju atrakcyjne liczmany, których można używać także do segregowania i układania sekwencji.

„Szkolne nauczanie matematyki wymaga od dzieci rozumowania na odpowiednim poziomie i stosowania logiki, którą nazywa się operacyjną. Ważne jest także, aby dzieci były odporne emocjonalnie i potrafiły zdobyć się na wysiłek intelektualny w sytuacjach trudnych i pełnych napięć.(...) Wszystko to - rozumowanie, odporność emocjonalną i umiejętności - można z powodzeniem kształtować, zanim dzieci rozpoczną naukę w szkole.“

Fundamenty naszego rozumienia matematyki budujemy już w przedszkolu i w pierwszych latach szkoły podstawowej. Musimy potraktować ten czas poważnie, aby wiele lat później, w maju, tuż przed maturą, nasze dzieci, zamiast ze zdenerwowania obgryzać paznokcie, mogły spokojnie pójść z nami na lody.

Źródło: Kabum / Katarzyna Gan