Jak przetrwać sesję (i nie zwariować)

Jak przetrwać sesję (i nie zwariować)

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. stock.xchng
System Eliminacji Studentów Jest Aktywny. Sesja to słowo, które spędza sen z powiek, wywołuje drżenie i palpitację serca. Oznacza, że na kilka dni, a nawet tygodni trzeba zawiesić studenckie życie i zabrać się do książek. Oto kilka rad, jak przejść sesję prawie bezboleśnie.
1. Co masz zrobić dziś zrób… DZIŚ!!!
Nie odkładaj wszystkiego na ostatnią chwilę. Wiosenna pogoda nie zachęca do siedzenia nad książkami, ale lepiej poświęcić teraz godzinkę lub dwie dziennie, niż zmarnować sobie wakacje, myśląc o „kampanii wrześniowej". Poza tym, gdy sezon weekendów za miastem rozkręci się na dobre, znajdziesz chwilkę, by wyskoczyć na łono natury.

2. Śpij spokojnie
Sen jest bardzo ważny. Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu powinniśmy spać min. 6-8 godzin. A teraz z ręką na sercu, ile średnio śpisz w czasie roku akademickiego? A podczas sesji? No właśnie…

3. Mniam mniam
Koniec z fastfoodami, kebabami i batonikami przegryzanymi w biegu. Ideałem byłoby jedzenie pięciu posiłków dziennie, ale nikt, zwłaszcza studenci, nie ma na to czasu. Spróbuj więc jeść trzy porządne posiłki o w miarę regularnych porach. Porządne nie znaczy wielkie i tłuste. Bardzo ważne są warzywa zawierające błonnik jak papryka i fasola. Przyda się też garść włoskich orzechów, które świetnie wpływają na korę mózgową. Zamiast hektolitrów kawy i napojów energetycznych wybierz owoce i soki- Nie dość, że orzeźwiają, to zawarte w nich witaminy pomogą organizmowi w tym trudnym okresie.

4. Tik tak
Nie oszukuj się. Nikt nie wytrzyma całego dnia nad książką. A na pewno nie wszystko wtedy wejdzie do głowy. Dlatego lepiej dokładnie zaplanować ile czasu przeznaczymy na naukę. Po np. dwóch godzinach wybierz się na krótki spacer. Przewietrzysz głowę i z nowymi siłami wrócisz do książek

5. Zintegruj się z grupą
To problem głównie osób z pierwszego roku. Starsi studenci już doskonale wiedzą, że nie ma szans, żeby świetnie przygotować cały materiał na egzamin, przeczytać całą obowiązkową literaturę, o dodatkowej nie wspominając. Najlepiej jednoczy wspólny wróg – egzamin. Podzielcie się pracą. Niech każdy opracuje kilka zagadnień. To nie tylko pomaga zdać egzamin, ale naprawdę łączy ludzi. Oprócz piątki w indeksie możecie zdobyć przyjaciół na całe życie.

6. Wywiad gospodarczy
W dzisiejszych czasach informacja to podstawa. Niby materiał taki sam, ale wiadomo. Wykładowca też człowiek – niektórzy są kochani i pobłażliwi, a inni niekoniecznie. Dlatego skorzystaj z nieocenionego źródła informacji, jakim są starsi koledzy z wydziału i dowiedz się, do kogo warto zapisać się na dany egzamin, a których profesorów podczas sesji lepiej unikać jak ognia.

7. Zadbaj o okładkę
Pamiętaj, że pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. OK, na egzaminie najbardziej liczy się to, co masz w głowie, ale odpowiedni strój też jest ważny. Egzamin to na pewno nie czas na lansowanie najnowszych trendów mody. Postaw na grzeczny i elegancki strój, najlepiej nie rzucający się w oczy. Biała koszula ciągle niezawodna.

8. Ostatnia prosta
Popołudnie ostatniego dnia przed egzaminem poświęć na odpoczynek. Nie siedź nad książkami do ostatniej chwili, nie zarywaj nocy. Daj wiedzy czas, żeby się spokojnie poukładała. Pamiętaj, że wyspana, świeża głowa działa lepiej

9. Godzina zero
Do egzaminu zostało już kilka minut. Masz dwie opcje. Jedni uważają, że gdy stres sięga zenitu nie da się już niczego nauczyć. Drudzy natomiast wręcz przeciwnie – przed samym egzaminem najlepiej chłoną wiedzę. Nie ma sensu decydować, w której jesteś grupie, bo i tak przed salą wszyscy gorączkowo wertują notatki i zadają sobie potencjalne pytania egzaminacyjne. Zawsze warto przyjść kilka minut wcześniej. A nóż usłyszysz akurat coś, czego nie zanotowałeś na zajęciach. Czasem jedno zdanie może uratować Ci życie, no a na pewno sprawić, że zdasz egzamin.

10. Stres
Nie ma żadnej skutecznej metody na zwalczenie stresu. Dla jednych jest mobilizujący, innych paraliżuje. Pamiętaj jednak, że nie jesteś super-bohaterem, który ratuje świat od zagłady. To tylko egzamin. Zawsze można go poprawić. Odetchnij głęboko i dziarskim krokiem wejdź do sali – na pewno będzie dobrze

Pozostaje mi tylko życzyć samych piątek w indeksie. Powodzenia

Marta Gołda