Nadchodzi czas e-nauki?

Nadchodzi czas e-nauki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Rozluźnienie wymagań dla studiów przez internet przewiduje projekt rozporządzenia resortu nauki. Zgodnie z nowymi przepisami tylko zajęcia ściśle praktyczne będą musiały odbywać się na uczelni. Projekt nie wyklucza też egzaminów przez internet. Obecnie projekt nowelizacji rozporządzenia ministra nauki w sprawie warunków kształcenia na odległość jest poddawany konsultacjom społecznym.
- Nowe przepisy wprowadzają dużą autonomię w organizowaniu procesu nauczania, jak i w wyborze formy kształcenia - ocenił dr Wiesław Przybyła, pełnomocnik rektora ds. studiów zdalnych Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, współorganizującej Polski Uniwersytet Wirtualny. Na razie studiów prowadzonych przez internet jest w Polsce niewiele. Przede wszystkim są to studia podyplomowe, kursy językowe i specjalistyczne szkolenia. Studia w standardowych trybach - licencjackim i magisterskim trudno jest organizować. Przede wszystkim ze względu na wymogi formalne. To m.in. dlatego Polski Uniwersytet Wirtualny zlikwidował swoje e-studia z pielęgniarstwa, chociaż, jak zapewnił Przybyła, kształcenie odbywało się na wysokim poziomie. - Powodem zaprzestania kształcenia była w tym przypadku opinia prawna Krajowej Rady Akredytacyjnej Szkolnictwa Medycznego. W ubiegłych latach nasi studenci pielęgniarstwa realizowali część zajęć na platformie zdalnego nauczania - wyłącznie przedmioty teoretyczne - wyjaśnił dr Przybyła.

Rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Bartosz Loba wyjaśnił, że nowe prawo będzie dopuszczało prowadzenie przez internet wszystkich studiów, nawet tych, których ukończenie jest niezbędne do wykonywania niektórych zawodów - np. lekarza lub prawnika. Postawione zostaną tylko dwa warunki. - W paragrafie piatym określono, iż kształcenie praktyczne, w tym zajęcia laboratoryjne, terenowe i warsztatowe, powinno odbywać się w warunkach rzeczywistych, przy udziale nauczycieli akademickich i studentów. Mimo, że wirtualne laboratoria dają możliwość zdalnego udostępnienia zasobów aparaturowych, powinny stanowić metodę wspomagania nowoczesnej edukacji - podkreślił Loba. Zapis ten zliberalizuje, według uczelni prowadzących zajęcia przez internet, obecnie obowiązujące prawo. - Projektowana zmiana utrzymuje w mocy obowiązek organizowania zajęć o charakterze praktycznym i laboratoryjnym, z czym należy się w pełni zgodzić. Korzystny kierunek zmian zawiera się natomiast w tym, co zostało w projekcie przemilczane. Wszystkie zajęcia pozapraktyczne i nielaboratoryjne mogą być realizowane na platformie zdalnego nauczania w dowolnym wymiarze godzinowym - wyjaśnił Przybyła.

Przedstawiciel Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego przypomniał, że obowiązujące obecnie przepisy ograniczają wymiar godzin zajęć online do 60 proc. ogólnej liczby godzin zajęć dydaktycznych, jak również wyłączają z trybu e-learningowego zajęcia praktyczne i laboratoryjne. Oznacza to, że nawet na studiach, na których zajęć praktycznych nie ma w ogóle lub jest ich bardzo mało (np. polonistyka), prawie połowa zajęć musi odbywać się na uczelni.

PAP Nauka w Polsce, arb