Fundusze unijne szkodzą polskiej gospodarce.
Wysoka szkodliwość funduszy unijnych bierze się stąd, że zaburzają wolny rynek. Pieniądze nie są inwestowane, tam gdzie się to najbardziej opłaca, tylko tam, gdzie uważają urzędnicy, że powinny być inwestowane. A czym się kończy centralne sterowanie gospodarką, mieliśmy okazję przekonywać się przez 45 lat PRL-u.
Firmy, które już na danym terenie działają i nie dostaną dofinansowania, będą miały wyższe koszty, a zatem będą musiały drożej sprzedawać swoje produkty, co skończy się stratą klientów i bankructwem. W ten sposób na rynku nie zostanie ten, który produkuje albo świadczy usługi taniej, tylko ten, który pisze lepsze podanie o dofinansowanie z Unii Europejskiej. To więc urzędnik będzie de facto decydował o „być albo nie być polskich przedsiębiorców".
I taki będzie ostateczny skutek biurokratycznego rozdawnictwa pieniędzy pod szczytnymi hasłami bratniej pomocy z unii.
Firmy, które już na danym terenie działają i nie dostaną dofinansowania, będą miały wyższe koszty, a zatem będą musiały drożej sprzedawać swoje produkty, co skończy się stratą klientów i bankructwem. W ten sposób na rynku nie zostanie ten, który produkuje albo świadczy usługi taniej, tylko ten, który pisze lepsze podanie o dofinansowanie z Unii Europejskiej. To więc urzędnik będzie de facto decydował o „być albo nie być polskich przedsiębiorców".
I taki będzie ostateczny skutek biurokratycznego rozdawnictwa pieniędzy pod szczytnymi hasłami bratniej pomocy z unii.