To miasto znalazło sposób na koronawirusa? Od 9 dni nie ma nowych przypadków

To miasto znalazło sposób na koronawirusa? Od 9 dni nie ma nowych przypadków

Jena, zdjęcie ilustracyjne
Jena, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons / Henry Muehlpfordt
Władze niemieckiego miasta Jena położonego w Turyngii znaleźli sposób na koronawirusa. Jak się okazuje, od 9 dni nie odnotowano tam żadnego przypadku koronawirusa.

Do tej pory w Niemczech odnotowano 146 398 przypadków zakażenia . Władze mówią o 4706 zgonach związanych z COVID-19. Lekarzom udało się do tej pory wyleczyć 91,5 tys. pacjentów, u których testy wykazały obecność koronawirusa. W szpitalach na terenie całego kraju nadal przebywa 2889 pacjentów, których stan jest określany jako ciężki.

Jak się jednak okazuje, w niektórych miejscach walka z pandemią przyniosła bardzo dobre rezultaty. Mowa o mieści Jena w Turyngii, które jako pierwsze w Niemczech prowadziła powszechny obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych, a przed kilkoma dniami zaostrzyła jeszcze ten wymóg do miejsc pracy. Nos oraz usta należy ochraniać także w komunikacji miejskiej czy gabinetach fizjoterapeutycznych. Przepisy zezwalają na zasłanianie części twarzy szalami, chustkami bądź własnoręcznie szytymi maseczkami, nie muszą być to profesjonalne maseczki z apteki.

„Miasta i niektóre regiony za granicą uznaliśmy za obszary wysokiego ryzyka”

Burmistrz Jeny Thomas Nietsche przekazał, że od dziewięciu dni Jena nie odnotowała żadnych nowych zakażeń. – Bardzo wcześnie i konsekwentnie zaczęliśmy hamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Miasta i niektóre regiony za granicą uznaliśmy za obszary wysokiego ryzyka, na wiele dni zanim zrobił to oficjalnie Instytut Roberta Kocha. Powracających stamtąd ludzi wysyłaliśmy na kwarantannę – tłumaczył dodając, że „nie do końca podpisuje się pod twierdzeniem, że brak nowych infekcji to zasługa maseczek, ale jest pewien, że miało to pozytywne działanie”.

Niemiecki rząd zaleca od bieżącego tygodnia zakrywanie nosa i ust w miejscach publicznych, w placówkach handlowych i w środkach zbiorowej komunikacji, jednak nie jest to obowiązkowe.

Czytaj też:
Luksemburg stopniowo „wraca do normalności” po pandemii koronawirusa