Aktualny rekord zakażeń koronawirusem padł we wtorek. Raport „covidowy” mówił wtedy o 5649 zachorowaniach, co było pewnym szokiem po poweekendowym spadku. Gwałtowny skok spowodował, że wiele osób zaczęło się obawiać powrotu obostrzeń, jednak rząd podkreśla, że nie planuje na razie wprowadzać restrykcji. Wypowiedź ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego, z początków lipca wskazuje, że ewentualne ograniczenia będą wprowadzone, jeżeli liczba hospitalizacji przekroczy granicę 5 tys. Co więcej, możliwe, że wspomniany próg nie zostanie przekroczony przez wysoką popularność czwartej dawki szczepionki.
Nowe dane o letniej fali koronawirusa w Polsce
Raporty koronawirusowe, które są publikowane w niedziele i poniedziałki, zawsze zawierają mniejszą liczbę zachorowań na COVID-19 ze względu na mniejszą ilość wykonanych testów. Obecny wykaz nie odstępuje od opisanej reguły, bowiem w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano jedynie 698 zakażeń, w tym 82 ponowne. Dodatkowo, wykonano 3069 testów oraz zlecono 52 testów POZ. Aktualne dane można jednak porównać z wynikami z ubiegłej niedzieli, kiedy wykryto 651 zarażeń SARS-CoV-2. Oznacza to, że mimo wszystko wystąpił niewielki wzrost.
Ministerstwo Zdrowia udostępniło też dane o zgonach. W ciągu minionej doby nie zmarła żadna osoba z potwierdzonym wynikiem na COVID-19 ani z chorobami współistniejącymi.
Kiedy nastąpi kolejna fala koronawirusa w Polsce?
Minister zdrowia, Adam Niedzielski zdradził w rozmowie z Radio Poznań, że następna fala koronawirusa w Polsce prawdopodobnie wystąpi nie wczesną jesienią, a dopiero na przełomie listopada i grudnia. Można się jednak spodziewać, że liczby zakażeń nie będą aż tak wysokie, jak miało to miejsce w poprzednich latach o tej porze roku. Odporność Polaków zdecydowanie wzrosła, a środowisko medyczne jest zdecydowanie lepiej przygotowane do walki z COVID-19.
Czytaj też:
Czwarta dawka szczepionki przeciw COVID-19? Minister daje światełko nadziei