Ilu Polaków musi się zaszczepić, aby znieść obostrzenia? Minister zdrowia komentuje

Ilu Polaków musi się zaszczepić, aby znieść obostrzenia? Minister zdrowia komentuje

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Aby osiągnąć efekt odporności populacyjnej, trzeba zaszczepić około 15 mln Polaków, czyli w miarę prawdopodobnym scenariuszem jest jesień –powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

W niedzielę w całej Polsce ruszyła ogólnopolska akcja szczepień przeciwko COVID-19. We wtorek mają być rozdysponowane ostatnie fiolki z pierwszej partii szczepionek, która dotarła do Polski w piątek w nocy oraz część z drugiej, poniedziałkowej dostawy. Obecnie szczepieni są medycy. Adam Niedzielski, pytany w Radiu Zet o przekonywanie Polaków do tego, że warto się szczepić i kto może być osobą, która będzie do tego zachęcać, wskazał na znaczenie wiedzy na ten temat i akcji informacyjnych. - Przeprowadziliśmy badania i monitorujemy różne analizy - generalnie wydaje się, że głównym argumentem, który ma przekonać wszystkich do szczepień jest podawanie rzetelnej wiedzy - zaznaczył. Na uwagę, że wielu przekonałaby gotówka, Niedzielski odparł, że takiego rozwiązania rząd nie przewiduje.

Pytany, jaka grupa obywateli musiałaby się zaszczepić, aby wszystkie obostrzenia zostały zniesione, zaznaczył, że nie zależy to bezpośrednio od procentu zaszczepienia. - Ale oczywiście istnieje zależność, że im więcej ludzi będzie zaszczepionych, tym mniejsza będzie liczba dziennych zakażeń, mniej będzie też zgonów - dodał. Na pytanie, kiedy możemy prognozować powrót do normalnego życia, zastrzegł, że jest to trudne do jednoznacznej oceny. - Żeby efekt odporności populacyjnej się pojawił, to najczęściej mówi się o 50-60 proc. zaszczepionych dorosłych, co w Polsce oznacza mniej więcej 15 mln osób - wyjaśnił.

Jak zauważył, aby zdążyć do wakacji, trzeba by szczepić miesięcznie ok. 2-3 mln osób, co jest według niego bardzo dużą liczbą. - Raczej nie damy rady, wydaje się to mało prawdopodobne. Myślę, że w miarę prawdopodobnym scenariuszem jest jesień. To byłoby bardzo ambitnym celem, gdyby udało się to zrobić - przyznał szef resortu zdrowia.

Ile szczepionek trafi do Polski?

Minister wyjaśnił, że nie zależy to wyłącznie od działania naszego systemu opieki medycznej, a dotyczy też tego, jak będą realizowane dostawy poszczególnych szczepionek. - Na razie mamy w ręku jedną szczepionkę zatwierdzoną przez Europejską Agencję Leków. Inna jest w trakcie zatwierdzania, na 6 stycznia jest wyznaczone posiedzenie EAL. KE też przyspiesza pod presją państw członkowskich, ale pozostałe informacje z pozostałych firm nie są już tak optymistyczne. Niedawno niektórzy producenci deklarowali, że za chwilę będą dostarczali szczepionki do Polski, a teraz pojawiają się różne informacje, które tego nie potwierdzają - tłumaczył.

Czy mutacja koronawirusa jest już w Polsce?

Pytany, czy mutacja koronawirusa z Wielkiej Brytanii jest już w Polsce, szef MZ przyznał, że na razie nie ma takiego potwierdzenia. - Poprosiłem poprzez Agencję Badań Medycznych, żeby wprowadzić w Polsce badania sekwencjonowania wirusa, które pozwalają wskazać z jakiego typu mutacją mamy do czynienia. Natomiast prawdopodobieństwo, że go tutaj nie ma, jest bardzo niskie - powiedział. Według polityka „wirusy mutują ciągle, non stop - taka jest natura i siła ewolucji”.

Autor: Mieczysław Rudy







Czytaj też:
Stanowisko Episkopatu ws. aborcji. Arłukowicz: Księża mają obsesję wiązania wszystkiego z aborcją