Goszcząca w audycji "Sygnały dnia posłanka przyznała, że o marszu KOD i opozycji zrobiło się w ostatnich dniach bardzo głośno. – Ten front medialny, propagandowy jest tak wielki, że nam się wydaje, że to po prostu trwa bez przerwy, te ćwierć miliona protestujących maszerujących ulicami Warszawy. Straszna propagandowa głupota, mówiąc brutalnie, to znaczy Platformie Obywatelskiej, PSL-owi, .Nowoczesnej, KOD–owi, czyli wszystkim tym partiom, które ja nazywam partiami układu III RP, udało się zebrać 45 tysięcy ludzi... – mówiła.
Czytaj też:
Po marszu KOD. Błaszczak ręczy za wyliczenia policji: To są dane rzetelne
240 tys., czy 45 tys.?
Odniosła się do szeroko dyskutowanej kwestii liczebności marszu. – Zdaniem organizatorów i tych, którzy szli na czele marszu, czyli na przykład władzom Warszawy, wydawało się, że jest ich tak dużo, że jest to ćwierć miliona ludzi. Mieni im się przed oczami. Nie bardzo to daje dobrą wiarygodność co do podawania innych liczb i innych danych przez te osoby. Ale ja byłam pod wrażeniem tego, jak bezrefleksyjnie podają to stacje sprzyjające Platformie i .Nowoczesnej. Ta propaganda, na przykład TVN–u, TVN24, była taka, że oni podawali natychmiast za panem Jóźwiakiem: 240 tysięcy ludzi, nie podając, że jest to informacja od zainteresowanych, od tych, którzy współorganizowali albo uczestniczyli w tej manifestacji – powiedziała.
Czytaj też:
Wiceprezydent Warszawy o marszu KOD i opozycji: To największa manifestacja, jaką widziałem
– Wczoraj ta propaganda już musiała trochę zelżeć pod wpływem wyliczeń policji i dziennikarzy TVP Info, ponieważ wczoraj TVN podał, już obliczając dokładnie według swojej metodologii, że mogło przejść 100 tysięcy. Niedługo dojdą do tego, że było 45 tysięcy – dodała.
"Są przekonani, że jest źle"
Przyznała, że wielu maszerujących z KOD-em robi to w dobrych intencjach. – Ja nie chcę nikogo dotknąć. Wiem, że wiele osób, które tam poszło, poszło w dobrej wierze, uważając, że należy protestować, ponieważ niedobrze dzieje się w Polsce. Zdaje się, że nie bardzo wiedzą, na czym to niedobrze polega, ale są bardzo głęboko przekonani przez swoich liderów, że jest źle – oceniła.
– Mam wrażenie, że ci ludzie są wciągnięci przez partyjnych działaczy w jakąś intelektualną pułapkę – stwierdziła.
Czytaj też:
Skończcie z idiotycznymi sporami. Potrzeba odbudowy wspólnoty