"Flagę państwową umieszcza się na budynku w celu podkreślenia faktu, że mieści się w nim urząd państwowy, stąd w wielu miejscowościach na urzędach wiszą dwie flagi, polska i miejska. We Wrocławiu polska flaga podnoszona jest tylko podczas świąt państwowych i uroczystości, na co dzień, niestety, nikt o niej nie pamięta" – kreśli sytuację Małek.
Sporą część interpelacji radny poświęca przypomnieniu historii polskich barw narodowych, jak i Wrocławia. "Polska flaga towarzyszyła nam w najważniejszych dziejowych wydarzeniach, zarówno w tryumfach, jak i klęskach.(...) Jest znakiem naszej wolności i suwerenności" – przypomina Małek. Dalej jednak pojawia się argumentacja innego rodzaju.
Satysfakcja dla turystów
"Jakiś czas temu usłyszałem od znajomego przewodnika wycieczek zagranicznych po Wrocławiu, że turyści niemieccy mają dużą satysfakcję z powodu nieobecności polskiej flagi na wrocławskim ratuszu - gorzka to była opowieść" - twierdzi radny. Dalej przekonuje, że państwo niemieckie, "winne rozpętania największej hekatomby w dziejach ludzkości (...) musi raz na zawsze pogodzić się z utratą Wrocławia, który w efekcie tej strasznej wojny został ponownie polskim miastem".
"Mając na uwadze częstą obecność turystów zza Odry w naszym mieście uważam, że polska flaga powinna stale powiewać na wrocławskim ratuszu" – konstatuje Tomasz Małek.