To była ciężka noc Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Zgierzu w województwie łódzkim. 34-letni pacjent, który został przyjęty w czwartek 9 czerwca na oddział leczenia uzależnień alkoholowych zaatakował innych chorych znajdujących się na oddziale. Mężczyzna biegał z nożem po szpitalnych korytarzach i zranił trzy osoby. Jedna z nich musiała przejść operację, ponieważ została silnie ugodzona w brzuch. Drugi z pacjentów miał jedynie niewielkie rany, które nie wymagały interwencji medycznej. Po całej akcji napastnik dokonał samookaleczenia. Lekarze ze szpitala w Zgierzu podjęli natychmiastową akcję ratunkową, jednak mimo tego pacjenta nie udało się uratować. W godzinach porannych mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych ran.
– Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, iż jeden z pacjentów przy pomocy noża ranił trzech innych pacjentów, a następnie, prawdopodobnie za pomocą tego samego noża, dokonał samookaleczenia - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Na razie nie udało się ustalić skąd pacjent przebywający na oddziale detoksykacyjnym miał nóż. Wyjaśnieniem okoliczności sprawy, do której doszło w szpitalu w Zgierzu zajmie się policja pod nadzorem prokuratury.