Podkomisja smoleńska ma nowe dowody. "Załoga Tu-154M została wprowadzona w błąd"

Podkomisja smoleńska ma nowe dowody. "Załoga Tu-154M została wprowadzona w błąd"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154M
Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154M Źródło: Wikipedia / By Serge Serebro, Vitebsk Popular News, CC 3.0
Dr Wacław Berczyński, który przewodniczy powołanej przez Antoniego Macierewicza podkomisji smoleńskiej w rozmowie z TVP Info potwierdził przekazanie przez ABW nowych materiałów. Jak zaznaczył, jest "widoczna sprzeczność" między nowymi dowodami, a znanymi wcześniej materiałami.

Wśród przekazanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego dowodów znalazły się m.in. nagrania z wieży kontroli lotów w Smoleńsku. –Dotychczas dysponowaliśmy nagraniami komunikacji miedzy wieżą i załogą Tu-154M. Te nagrania są bezpośrednio i wyłącznie z wieży – poinformował Berczyński. Jak zaznaczył, "są one w pewnej sprzeczności z nagraniami, które mieliśmy dotychczas".

, jaką podano załodze. Mogło to mieć wpływ na przebieg lądowania i katastrofy – zdradził. Pytany o to, czy może to sugerować, że kontrolerzy wprowadzili załogę polskiego samolotu w błąd, Berczyński potwierdził. –  – stwierdził przewodniczący podkomisji smoleńskie.

Przewodniczący podkomisji smoleńskiej potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia dziennikarza Cezarego Gmyza, który mówił o nowych dowodach ws. katastrofy smoleńskiej. Berczyński potwierdził, że dzięki nowym dowodom mogą zmienić się zarzuty wobec kontrolerów lotu.

Sprawę nowych nagrań podczas konferencji prasowej po Radzie Politycznej PiS skomentował także Jarosław Kaczyński. – Dotarły do mnie informacje, że będą zarzuty wobec kontrolerów lotu. Dotarły także informacje, że dokonano nowych, pełnych odczytów tych taśm i że z nich wynika, że ci kontrolerzy powinni mieć zarzuty i to takie bardzo poważne – mówił prezes PiS.

Rada Europy zajmie się raportem ws. katastrofy smoleńskiej

Komisja Prawna Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zajmie się raportem ws. katastrofy smoleńskiej - poinformowano 6 września. Autorem dokumentu ma być holenderski poseł Pieter Omtzigt, który wcześniej zajmował się sprawą zestrzelenia nad Donbasem malezyjskiego boeinga. Raporty są przygotowywane najczęściej w ciągu 5–6 miesięcy. Omtzigt przyznał już jednak, że w tym przypadku przygotowanie dokumentu może zająć nawet rok.

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

Czytaj też:
Jesień pod znakiem Smoleńska

Źródło: TVP Info / /Wprost.pl