O #GermanDeathCamps w Brukseli. Billboard kontynuuje podróż

O #GermanDeathCamps w Brukseli. Billboard kontynuuje podróż

Po Niemczech, pora przyszła na Belgię. W piątek wieczorem mobilny baner z napisem "Death camps were nazi German" stanął naprzeciwko siedziby Komisji Europejskiej. Kolejnym przystankiem na drodze przypominania o prawdziwej wersji tragicznej historii obozów zagłady, jest Wielka Brytania.

twitter

Z sieci na ulice

"Obozy śmierci zostały stworzone przez niemieckich nazistów" – przypominają ludziom na całym świecie organizatorzy akcji, której celem jest walka z hasłem "polskich obozów koncentracyjnych", które pojawia się często w zagranicznych mediach. Bezpośrednim bodźcem do akcji internetowej, która następnie przełożyła się na działania w postaci realnego billboardu, było unikanie wykonania wyroku sądowego przez niemiecką telewizję ZDF. Przegrała ona z byłym więźniem Auschwitz proces za użycie sformułowania „polskie obozy śmierci”, a następnie unikała wykonania we właściwy sposób wyroku sądowego. Wówczas sprawę w swoje ręce wzięli internauci.

Społeczność skupiona wokół profilu „Żelazna Logika” zaangażowała się w akcję informacyjną, której celem stało się przypomnienie ZDF, na którym narodzie spoczywa odpowiedzialność za zbudowanie obozów zagłady. Profil telewizji na Facebooku został zalany falą wpisów opatrzonych hashtagiem #GermanDeathCamps, który z czasem stał się popularny też w innych mediach społecznościowych oraz m.in.w serwisie Wykop.pl. Fora i portale społecznościowe zalały hashtagi #GermanDeathCamps #GermanNotNazi #GermanNotPolish.

Kolejną inicjatywą, za którą tym razem stała Fundacja Tradycji Miast i Wsi, było ufundowanie mobilnego billboardu z napisem „Death Camps Were Nazi German”. Na plakacie widnieje charakterystyczna hitlerowska grzywka oraz wąsik, nałożone na bryłę obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Pojawia się też wezwanie do przeprosin ze strony ZDF.

Niemcy, Belgia, Anglia

Samochód z przyczepionym podświetlanym billboardem informującym o nazistowskich obozach zaparkował początkowo przed siedzibą ZDF w Moguncji w Niemczech. Ruchomy baner przewieziono następnie do Brukseli, gdzie został postawiony naprzeciwko budynku Komisji Europejskiej. Jak relacjonowała reporterka TVP Dominika Ćosić, akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem miejscowych.

twitter

– Właściwie to chyba nikt nie przeszedł koło naszego samochodu obojętnie, bez odwrócenia się i przyjrzenia banerowi. W Belgii nie spotkaliśmy się z żadną nieprzyjemną reakcję – mówił jeden z organizatorów, Paweł Soja. Kolejnym przystankiem po Brukseli ma być francuskie Calais, skąd promem billboard zostanie przewieziony do Wielkiej Brytanii. Jak poinformował dziennikarz TVP, w Londynie z organizatorami akcji ma spotkać się m.in. polski ambasador.

Czytaj też:
Sukces akcji #GermanDeathCamps. Światowe media piszą o billboardzie

Źródło: TVP Info / Wprost.pl