Wałęsa, były lider „Solidarności”, zaprzeczył temu, co ogłosili biegli 31 stycznia, czyli, że odręczne zobowiązanie współpracy z SB zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia historyków, m.in. Sławomira Cenckiewicza (obecnie członka Kolegium IPN), który w opublikowanej w 2008 roku książce, które współautorem jest Piotr Gontarczyk, dowodził, że Lech Wałęsa to TW „Bolek”.
Były prezydent powiedział, że dokumenty, którymi zajął się IPN zostały sfałszowane jeszcze w latach 70., a teraz „celowo do nich wrócono”. Wałęsa zarzucił też rządowi, że ten „podchwycił temat”, by go uciszyć. – Uciszyć mój głos sprzeciwu wobec ograniczenia praw i wolności w Polsce – mówił w rozmowie z „El Mundo”. Wałęsa zapowiedział, że podpisy sprawdzić będzie musiała inna grupa grafologów.
Wałęsa pomimo krytycznej opinii na temat obecnego rządu przyznał, że rząd został wybrany w demokratycznych wyborach, a – jak stwierdził – nie wolno walczyć z demokracją. Były prezydent zaznaczył też, że nie zamierza w przyszłości stawać na czele opozycji.
