Korea Płn. znalazła winnego zabójstwa brata dyktatora. „Odpowiedzialność ponosi Malezja”

Korea Płn. znalazła winnego zabójstwa brata dyktatora. „Odpowiedzialność ponosi Malezja”

Kim Dzong Nam po ataku
Kim Dzong Nam po atakuŹródło:YouTube
Północnokoreańskie władze poinformowały w czwartek, że odpowiedzialność za zabójstwo Kim Dzong Nama ponosi głównie Malezja. Ponadto oskarżono Kuala Lumpur o nieprzychylne nastawienie do Pjongjangu, wynikające głównie z ulegania wpływom Seulu.

45-letni przyrodni brat przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Nam został śmiertelnie zaatakowany 13 lutego na lotnisku w Kuala Lumpur. Policja poinformowała, że w toku śledztwa zatrzymano dwie kobiety - Indonezyjkę oraz Wietnamkę. Każda z nich została przeszkolona, w jaki sposób wetrzeć toksyczną substancję w twarz. Środki te z kolei dostarczyć mieli im obywatele Korei Północnej. Jedna z osób, które dostarczyły kobietom truciznę, przebywa już w więzieniu. Policja poszukuje siedmiu innych podejrzanych.

Ciało Kim Dzong Nama przebywa wciąż w szpitalnej kostnicy w Malezji. Państwo wszczęło niezależne śledztwo w sprawie, z którego niezadowolony jest Pjongjang i domaga się zwrotu ciała brata przywódcy Korei Północnej. Jak informuje BBC, ambasador Korei Północnej w Malezji oskarżył teraz Kuala Lumpur o „przekręcanie faktów” dotyczących okoliczności zabójstwa w celu „zaspokojenia oczekiwań sił wewnętrznych”. Dodał, że najwyraźniej „ma coś do ukrycia”.

Policja malezyjska w środę miała przesłuchać attache z północnokoreańskiej ambasady w Kuala Lumpur. Wywiad Korei Południowej podejrzewa, że za atakiem stały agentki wywiadu Korei Północnej. Seul przekazał swoim deputowanym, że rozkaz zabicia Kim Dzong Jama wydał przywódca Korei Północnej. Ponadto próbę taką podjęto już w 2012 roku.

Źródło: BBC