Polska może nie podpisać Deklaracji Rzymskiej. Premier stawia warunek

Polska może nie podpisać Deklaracji Rzymskiej. Premier stawia warunek

Flaga Unii Europejskiej
Flaga Unii Europejskiej Źródło: Fotolia / fot. janecki
W sobotę w Rzymie odbędzie się jubileuszowy szczyt Unii Europejskiej, podczas którego mają zostać przyjęte wytyczne dotyczące dalszego rozwoju Wspólnoty. – Jeżeli nie będą zawarte postulaty dla Polski priorytetowe, to nie podpiszemy tej deklaracji – zapowiedziała Beata Szydło na antenie TVN24.

Na spotkaniu w Rzymie podpisana ma zostać deklaracji o przyszłości współpracy wewnątrz wspólnoty oraz kierunków działań. O polskich postulatach już wcześniej mówiła premier Beata Szydło i rzecznik rządu Rafał Bochenek. Deklarację w tej sprawie przyjęli podczas spotkania w Warszawie także przedstawiciele państw Grupy Wyszehradzkiej i została ona przekazana do Brukseli.

Czytaj też:
Wieczorne spotkanie premier – prezydent. Znamy szczegóły rozmowy Szydło z Dudą

Szefowa polskiego rządu już wcześniej zapowiadała, że z perspektywy naszego kraju istnieje „kilka nieprzekraczalnych granic”, decydujących o tym, czy dokument zostanie przyjęty. Wskazała wśród nich m.in. brak zgody na Europę dwóch prędkości oraz konieczność reformy UE w duchu umocnienia narodowej i demokratycznej kontroli procesu integracji.

Już po spotkaniu w Brukseli wiadomo było, że jeżeli rzymska deklaracja ma zostać przyjęta, to wyłącznie jednomyślnie. – Pozytywnym aspektem ustaleń jest to, że przywódcy państw umówili się, że deklaracja w Rzymie musi być przyjęta przez wszystkich członków Unii Europejskiej. Tekst będzie teraz opracowywany, a zaakceptować go muszą wszystkie państwa – mówiła Beata Szydło, podsumowując ustalenia z Brukseli. 

Brak klimatu do reform

Swoje słowa premier potwierdziła na antenie TVN24. – Jeżeli nie będą zawarte postulaty dla Polski priorytetowe, to nie podpiszemy tej deklaracji – wskazała. Podkreśliła przy tym, że obecnie w UE nie ma klimatu do reform. – Ze szczytem w Rzymie były wiązane bardzo duże nadzieje. Wielu myślało, że to będzie szczyt przełomowy, początek nowej Europy i dobrze by się stało, gdyby tak było, ale nie ma w te chwili takiego klimatu w UE i w mojej ocenie UE jest w tak głębokim kryzysie, że nie jest przygotowana na odważne decyzje – stwierdziła premier. Beata Szydło zaznaczyła tez, że polskie propozycje do deklaracji zostały skonsultowane z prezesem PiS i prezydentem.

Czytaj też:
Byli prezydenci zaniepokojeni polityką rządu. „Polska to nie głos jednej czy drugiej partii politycznej!”

Źródło: TVN24 / Wprost.pl, 300polityka.pl