Kraków uczci pamięć Wodeckiego. Artysta będzie miał swoją ulicę

Kraków uczci pamięć Wodeckiego. Artysta będzie miał swoją ulicę

Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Lyko
Jak informuje pracownik Urzędu miasta Krakowa w rozmowie z „Super Expressem” zdradził, że najwcześniej za dwa lata jedna z ulic Krakowa nazwana zostanie imieniem Zbigniewa Wodeckiego. Artysta zmarł 22 maja w wieku 67 lat.

Jan Machowski, kierownik referatu ds. informacji medialnej w Urzędzie Miasta Krakowa przyznał, że na pewno będzie jakaś inicjatywa związana z uczczeniem pamięci Zbigniewa Wodeckiego. – Oczekujemy, że miłośnicy Zbigniewa Wodeckiego albo osoby, które były z nim związane, na pewno prędzej czy później złożą taki wniosek do Rady Miasta o nadanie ulicy czy upamiętnienie w jakiś inny sposób – powiedział.

Zdradził, że miasto Kraków także zamierza upamiętnić Zbigniewa Wodeckiego. – Zgodnie z decyzją Rady Miasta stanie się to najwcześniej po dwuletnim muratorium, czyli dwa lata od śmierci artysty – powiedział „Super Expressowi” Machowski.

„W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22 maja w jednym z Warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie” – poinformowano 22 maja na stronie wodecki.pl.

Zbigniew Wodecki był piosenkarzem, instrumentalistą (skrzypce, trąbka, fortepian), kompozytorem, aktorem i prezenterem telewizyjnym. Znany z przebojów „Chałupy Welcome to”, „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Zacznij od Bacha”, „Opowiadaj mi tak” i „Izolda”, jak również dzięki polskim wersjom utworów z filmów animowanych Pszczółka Maja oraz Rudolf czerwononosy Renifer.

Pierwotnie, od końca lat 60., związany z kabaretami Piwnica pod Baranami i Anawa, a także z orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia i Krakowską Orkiestrą Kameralną. W latach 1968–1973 akompaniował Ewie Demarczyk.

W 1972 roku zadebiutował jako piosenkarz na festiwalu w Opolu. Odniósł sukcesy na wielu festiwalach (Rostock, Praga, Słoneczny Brzeg – nagroda za wykonanie piosenki bułgarskiej w 1984 roku, Sopot). Występował w kabarecie z Zenonem Laskowikiem.

Źródło: SuperExpress / wprost.pl