– UE musi postawić Polsce ultimatum. Tylko wtedy, kiedy UE pozostanie nieustępliwa, rząd pójdzie na ustępstwa – zaznaczył Borys Budka. Jak dodał, sankcje dotyczyłyby w pierwszej linii społeczeństwa, które jest bardziej proeuropejskie niż obywatele innych krajów Unii Europejskiej. Wiceszef Platformy Obywatelskiej uważa, że Prawo i Sprawiedliwość „tworzy rzeczywistość, w której najwięksi wrogowie kraju pochodzą z zewnątrz”. W tym miejscu wymienił Brukselę, Berlin i Moskwę i ocenił, że wpływa to na osłabienie pozycji Polski w UE.
Pytany o wysokie wyniki PiS w sondażach, Budka tłumaczy, że przyczyną jest „wyjątkowa propaganda”, którą partia Jarosława Kaczyńskiego realizuje przy pomocy mediów narodowych. – Jeśli większość Polaków chce być częścią UE (…), to trzeba wyjaśnić społeczeństwu, że polityka PiS prowadzi w przeciwnym kierunku, i że PiS chce modelu państwa, który panował przed rokiem 1989 – mówi wiceszef PO.
Ustawa o mediach
Według polityka PiS w następnej kolejności zaatakuje wolność, wprowadzając ustawę o mediach. – Jeśli w Polsce znikną wolne media, będzie to ostateczny powrót do czasów komunizmu. Niezawisłe sądy i wolne media to fundament naszej demokracji – ocenia były minister sprawiedliwości.
„Duda wie, że potrzebuje poparcia”
W rozmowie poruszono ponadto temat poprawek prezydenta Andrzeja Dudy do zawetowanych ustaw. – Jestem zaniepokojony, że Duda podpisał trzeci projekt ustawy, która podporządkowuje prezesów sądów prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze, który jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości – uważa były minister sprawiedliwości. – Duda wie, że do reelekcji potrzebuje poparcia i teraz może być opcją dla umiarkowanych wyborców – dodał.