Kierowane przez Mariusza Błaszczaka ministerstwo poinformowało w komunikacie, iż „złożenie wniosku o wsparcie z Funduszu Solidarności jest możliwe dopiero po pełnym oszacowaniu strat w rolnictwie i lasach oraz po przekroczeniu określonego przez prawo unijne progu poniesionych szkód”. Autorzy oświadczenia podkreślają, że lider PO powinien być tego świadomy, podobnie jak europarlamentarzyści PO. „Przewodniczący Schetyna, jako były szef MSWiA powinien o tym wiedzieć” – wskazują. Ponadto dodają, że jeżeli warunki ubiegania się o wsparcie z Funduszu Solidarności zostaną spełnione, wówczas rząd wystąpi o nie przed upływem obowiązującego terminu 12 tygodni.
Słowa Grzegorza Schetyny dotyczyły nawałnic, które zdarzyły się w sierpniu w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim. Na terenie całego kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków. W miejscach, gdzie zdarzył się kataklizm, pracowali wolontariusze, służby oraz wojsko. Opozycja zarzucała rządowi opieszałość, a przedstawiciele partii rządowej odpierali te zarzuty twierdząc, że to z jej strony budowanie siły politycznej na tragedii.