Lider Kukiz'15 zdradził, że miewał od polityków PiS sygnały, że chcieliby się znaleźć w jego klubie ze względu na możliwość dyskusji i głosowania w zgodzie z własnym sumieniem. Jak podkreślił, dotyczy to też przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Zdradził też, że członkowie jego ugrupowania są w różny sposób kuszeni przez politycznych oponentów.
– Ja powiedziałem swoim posłom, że może kiedyś kupimy dyktafony i nagramy, jakie propozycje składają posłowie Prawa i Sprawiedliwości moim posłom. To są propozycje korupcyjne. Masz zagwarantowaną kolejną kadencję, jeżeli do nas przyjdziesz – wskazał Paweł Kukiz, podkreślając, że nie poda nazwisk konkretnych osób.
Czytaj też:
Rzepecki przeszedł do klubu Kukiz'15. „PiS oderwało się od rzeczywistości”
Zdradził jednak, że ostatnia taka sytuacja miała miejsce pod koniec tygodnia. – Wczoraj przychodzi do mnie poseł Jarosław Sachajko, który mówi, że mu zaproponowano, że jeśli przejdzie do PiS to jego ustawy będą głosowane w Sejmie. Co to w ogóle jest za podejście do polityki?! Taka jest partiokratyczna polska polityka.Nade mną stoi interes Państwa – zaznaczył lider Kukiz'15.